po pierwsze, to krecha jakaś taka toporna
po drugie, gierka miała lepszy klimat
po trzecie, to tak jakoś nie tak, krwara jatka i tyle, fabuła wydaje się być dodatkiem do rozwałki, a nie na odwrót, a może tylko takie moje wrażenie?
po czwarte, razie mnie trochę wpychanie teologii na siłę, jakoś w takim NGE wszystko do siebie pasowało, a tutaj to mi wygląda na motyw w stylu "dajmy krzyże będzie bardziej mroczne"
po piąte, zombiaki nie pasują do konwencji, trochę za bardzo mięcho armatnie, nie stanowią one wiekszej przeszkody dla priesta. Porównując je np. z Ionami z Edenu, to Iony bardziej budowały napięcie
po szóste, to duuuży browar za parafrazę psalmu (szkoda, że 23, takiego "oklepanego"), podobał mi się
po siódme, to chyba koreańskie?
po ósme
de gustibus non disputantum est