Gildia Tajemnic (www.magia.gildia.pl) > Forum Tajemnic

Joga

(1/2) > >>

zaciekawiony:
Co myślicie o jodze?
kolejna dziwaczna filozofia wschodu?
sposób na życie?
niebezpieczeństwo?
ciekawostka?
Ja sam od ponad roku uprawiam, choś dosyć nieregularnie, hatha-jogę
czyli ćwiczenia fizyczne oryginalne w swej formie

Evander:
potraktowałbym to jako ćwiczenia dobre dla zdrowia i umysłu (odprężenie, wyciszenie itd.) a olał filozofie.

joga jest ok, pod warunkiem że uprawia się ją samemu w warunkach odpowiednich do tego.

Kormak:
Na początku nie powinno się ćwiczyć samemu.

Jak ćwiczysz samemu bez nadzoru kogoś, kto zna się na rzeczy, to możesz zrobić sobie krzywdę. Zwłaszcza jeśli chodzi o pracę z oddechem.

Zaciekawiony, skoro już rok ćwiczysz hatha-jogę, to może sam nam opowiesz swoje doświadczenia i co ci to dało?

Evander:
jakimś cudem ja zawsze radziłem sobie sam, i żądnej większej krzywdy sobie nie zrobiłem :P

nawet osiągnąłem któryś tam chyba 8 czy 9 na 10 opisanych w książce stanów medytacji, więc sądze że przy odrobinie ostrożności można jednak dać sobie radę.

zaciekawiony:
Znalazłem w bibliotece (szkolnej!) książkę, a że lędźwia bolały mnie niepospolicie, utrudniając życie, a joga może na to pomagać, zaczęłem ćwiczyć. Filozofię raczej  olewam , inaczej wogle bym nie ćwiczył.
Niektóre pozycje wyszły mi od razu, głównie dlatego że na wf-ie były podobne.Zauważyłem że trawienie mi ruszyło już po chwili nieco żwawiej, a czułem się taki naenergetyzowany, że nie mogłem zasnąć.
Cwiczę nieco nieregularnie, czasem parę dni z rzędu , wieczorkiem, czasem przerwy, raz nawet 2 mies.Jest tego ledwie kilkanaście pozycji, nowe raczej rzadko wprowadzam.Na początku wykonywałem półświecę i warianty , pozycję zwaną czasem ,,wygodną", i płóg. Udalo mi się też na chwilę (za pierwszym razem!) wykonać Mayurasanę(o ile nie mylę pisowni)czyli pozycję paw.Obecnie zaczynam od wygodnej, dalej 4 warianty półswiecy, płóg i 1 wariant, most(nie mostek), potem po chwili odpoczynku lotos ze skłonem, potem lotos i ryba, i kładę plecy na ziemi.
Potem półświeca i lotos, potem takie dwie pozycje których nazw nie pamiętam, w pierwszej nogi w lotosie dotykają ziemi za glową, a w drugiej
ze skrętem obok ciała.Po odpoczynku 2 warianty pawia, jeden z lotosem.
Potem  czasem swieca (stanie na glowie), i pozycja podobna do mostka.
Jeszcze ostatnio parę nowych.
Ciało mam dzięki temu rozciągnięte i sprawne.
Oddechem zajmuje się glównie moja Mama, ja tylko czaem ćwiczę miech kowalski, lub oddech jogiński.
to tyle opisu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej