ale będe ściągał sztandary od strzelania kiedy będe tylko miał ochote, w RULEBOOKU stoi czarno na białym, że moge i puki mi ktoś nie zabroni
Ok, jak napisałem wcześniej. Ode mnie dostaniesz WP z miejsca. Możesz krzyczeć, że grasz zgodnie z zasadami. Ale jest to tak bezczelne nagięcie, ze zasługuje na wytępienie.
Jankiel, a sobie dasz Worsta za szczelinki? Szczelinka jest gra kulturalna, a zdjecie sztandaru chamstwem?
Jedynym wykladnikiem do tego co mozna zrobic, a do tego co nie mozna jest rulebook. Czemu jest to nagieie? Ja nie rozumiem. A jezeli zdejmuje sztandar, w perspektywie kolejnych dwoch tur a nie straconych dwoch punktow to to tez jest nagiecie? Zakladam, ze piechota mnie szarzuje (moich 3 ostatnich rycerzy - full cmd), ja uciekne, strace sztandar, ale potem go odbije innym oddzialem a tym, ktorym stracilem sztandar sie zbiore i bede szarzowal potem na cos innego. To wole miec czempiona niz zwyklego kolesia (bo jak sie traci sztandar to zostaje zwykly koles). Czy w tym momencie chamsko naginam zasady? W koncu sztandar zdejuje, nie po to, by odebrac w chamski sposob przeciwnikowi 100p, tylko zeby kulturalnie miec potem jeden atak wiecej. Czy atak wiecej, to tez jest chamska zagrywka? W ogole mozna miec czempiona w oddziale? - przeciez jak inny oddzial nie ma czempiona to ten z czempionem jest na plusie... chyba az tak chamsko wykorzystac zasad nie mozna - by za pomoca chamskiego nagiecia (ktore w bretonni nawet puntkow nie kosztuje) miec przewage nad innym oddzialem? Juz nie mowiac o muzyku - za wystawienie muzyka proponuje dyskwalifikacje z miejsca, albo 30 punktow karnych (a jezeli jest to muzyk darmowy w wild riderach, to zakaz gry przez rok)...
Zadziwiacie mnie panowie... To wy naginacie zasady, a nie osoba, ktora chec zdjac sztandar.