trawa

Autor Wątek: No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu  (Przeczytany 23472 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gilbaert

  • Gość
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« dnia: Grudzień 20, 2005, 08:19:14 pm »
Czyli zapraszam do rozmowy o "Deszczu".

Ja dziś przeczytałem i zaraz po lekturze pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: ale dziwny komiks.
Rysunki mi się średnio podobają, to fakt, ale strona fabularna po głębszym zastanowieniu bardzo mi podchodzi
SPOILER
Pozwole sobie pointerpretować zakończenie. Gdy na dachu zjawia się dziewczynka oraz Jakop, Annika i ich dzidzia. I świeci słońce. Ja odczytałem całą fabułę w ten sposób, że deszcz jest jedynie pretekstem do tego by dorośli ludzie zaczęli zachowywać się jak dzieci (lub jak wariaci - vide pastor). Niektórzy opierają się dłużej - Jakop, inni od razu "dziecinnieją" (ale nie jest to tu nacechowane pejoratywnie). Niektórzy swą dziecinność kryją za fasadą dorosłości. Gdy pada deszcz wszystko staje na głowie. Znikają priorytety, zastępuje je beztroska.
I teraz jak zrozumiałem koniec. Cały fragment z drogą dziewczynki w poszukiwaniu dzidziusia, to droga mająca odwrócić ten "nienormalny" stan rzeczy. Gdy wszyscy spotykają się na dachu i świeci słońce, wszystko wraca do normy, dzieci są na powrót dziećmi, lub dziećmi wciąż pozostają, ale dorosli dziećmi być przestają. Wszystko wraca do normy, acz to nie znaczy, że dorośli nie będą mieli poszerzonego horyzontu uczuć i otwarcia na inne rzeczy niz kariera, sprawy wagi państwowej etc.  
Pamiętajcie, nikt się przecież nie utopił! ;)
Koniec Spoilera.
Ciekaw jestem co Wy o tym sadzicie i jak rozumiecie ten komiks.
Przy okazji słowa uznania należą się Kulturze Gniewu za ładne wydanie.

Offline 4-staczterdzieściicztery

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 20, 2005, 08:31:02 pm »
Cytat: "Gilbaert"
Przy okazji słowa uznania należą się Kulturze Gniewu za ładne wydanie.

I Atroposowi.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Gilbaert

  • Gość
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 20, 2005, 08:34:08 pm »
śmiem spekulować że atropos jedynie dał tytuł, a acałą resztę czyli skład, korektę, druk, dystrybucję załatwiła Kultura Gniewu. ale to tylko takie moje domysły.

Offline kultura gniewu

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 20, 2005, 11:21:06 pm »
atropos dał tytuł, zrobił skład, korektę (choć czytaliśmy komiks przed drukiem i jakieś tam uwagi mieliśmy) i jeszcze szef atroposu pilował druku, który wyszedł świetnie.

to tak, żeby zakończyć spekulacje :-)

pozdrawiamy
kultura gniewu
ww.kultura.com.pl

Offline redkac

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 21, 2005, 09:25:27 am »
nie kupię raczej, kreska wogóle mi sie nie podoba, temat też raczej niezbyt mi podchodzi. nie lubię takich przeintelektualizowanych komiksów. wole nabyć Pixy albo odłożyc kasę na inne, ciekawsze dla mnie pozycje. nie jestem aż takim maniakiem/fanem czy kim tam, żeby mieć wszystko co się w Polsce wydaje.
o dobrze, że komuś jest dobrze. I bardzo dobrze.

Gilbaert

  • Gość
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 21, 2005, 10:57:00 am »
to nie jest przintelektualizowany komiks. To po prostu interesująca historia z wieloma metaforami...

Offline Kiamil

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 21, 2005, 01:47:14 pm »
Cytat: "Gilbaert"
to nie jest przintelektualizowany komiks. To po prostu interesująca historia z wieloma metaforami...


ale strasznie wodę leją...
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 21, 2005, 07:57:13 pm »
moim zdaniem to straszna cienizna, ale nie bede sie rozpisywal...  :?
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 23, 2005, 11:00:05 am »
"Deszcz" jest znakomity. To jeden z tych zrobionych z wielkim talentem osobistych komiksów, jakie bardzo lubię. Zderzenie codzienności z absurdalną sytuacją sprawia, że pewne rzeczy zostają przewartościowane, inne zaakceptowane. Od strony komiksowej roboty jest świetnie - rysunek podoba mi się, postaci są wyraziste, na ich twarzach widać emocje. Annika na wielu kadrach jest piękna (mimo tych dziwnych nozdrzy), strona 7 zwala z nóg, wspaniale pokazane jest nalewanie zupy na stronie 69, majstersztykiem jest relacja Jakopa na początku 4 rozdziału, pijany pastor na str. 120 śmieszy i zasmuca, tragizm odejścia Ritvy na str. 130 poraża... Znakomite też są kadry, gdzie bohaterowie pozornie "nic nie robią" - banalne pozy i sytucje złapane w czasie i przestrzeni, które w życiu zdarzają się bez przerwy i mają przecież swój sens.

Chciałbym pogratulować wydawnictwom Atropos i Kultura Gniewu edycji tego komiksu. Życzę wielu dodruków i mam pytanie: Czy planujecie wydanie pozostałych albumów Ville Ranty?

Z okazji Świąt życzę wszystkim nieprzemakalności...

Offline Atropos

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 23, 2005, 11:59:37 am »
Podjelismy juz wstepne rozmowy na ten temat. Mamy nadzieje, ze postac Villego Ranty i jego prace na stale zaaklimatyzuja sie na polskim rynku i zyskaja sobie rzesze fanow. Wiele zalezy od tego, jakim powodzeniem bedzie sie cieszyl "Deszcz". Dziekujemy za entuzjastyczna recenzje tego ostatniego.

Pozdrawiam,
Artur Wabik.

Offline Kiamil

No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 23, 2005, 12:32:32 pm »
Cytat: "Atropos"
Podjelismy juz wstepne rozmowy na ten temat. Mamy nadzieje, ze postac Villego Ranty i jego prace na stale zaaklimatyzuja sie na polskim rynku i zyskaja sobie rzesze fanow. Wiele zalezy od tego, jakim powodzeniem bedzie sie cieszyl "Deszcz". Dziekujemy za entuzjastyczna recenzje tego ostatniego.

Pozdrawiam,
Artur Wabik.

Arturze drogi. Z całą sympatią dla akurat "deszczu" (recka w "Chichocie" będzie za tydzień; acz nie żebym sam napisał) to mam wrażenie, że trochę inaczej rozumiesz słowo "rzesze" niż reszta cywilizacji. Może choć zdrobnij na "rzeszkę" - będzie uczciwiej.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Anonymous

  • Gość
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 27, 2005, 07:53:13 am »
juz gdzies to wrzucilem ale niech bedzie..

co do porownan deszczu i niebeiskich pigulek

Ranta i Peters to wychodza z tej samej komiksowej szkoly
ale te komiksy sa rozne..
nei porownywalbym ich
ani ani


deszcz w tym porownaniu traci
bo jest wymyslony a pigulki wymyslono-prawdziwe
deszcz cale ta powodz to taka fajna figura
cudowne zakonczenie

dobre, naweet bardzo dobre
pixy zamierzam dopeiro nabyc
krach finansow po swietach mnei dopadl:/

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 27, 2005, 03:01:37 pm »
Porównania z "Niebieskimi pigułkami" powstają mechanicznie ze względu na podobną szatę edytorską. Ciekawe, czy było to zamierzone przez polskich wydawców i jak się to ma do wydania oryginalnego? Moim zdaniem Ranta, tak samo jak Peeters, rozlicza się także ze swoim związkiem z kobietą, tylko idzie o krok dalej i stara się to pokazać z jej punktu widzenia (a przez to lepiej ją zrozumieć).

A propos podobieństw - miłe słowa napisał Ville Ranta na tylnej okładce "Deszczu" o tym, co wspólne Finom i Polakom, ale ja miałem takie skojarzenia dopiero, kiedy pastor mówi: "A co to za zwyczaje wychodzić zanim wszystko zostało wypite? Mam jeszcze cztery butelki!!!"

O czym nie zapominajmy w czas karnawału!...

Anonymous

  • Gość
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 28, 2005, 07:30:08 am »
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Porównania z "Niebieskimi pigułkami" powstają mechanicznie ze względu na podobną szatę edytorską. Ciekawe, czy było to zamierzone przez polskich wydawców i jak się to ma do wydania oryginalnego?


ma sie bardzo
jest identyczne neimal
bo polskie o ile mnmnie pamiec nei myli ejst lepsze:D

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
No rozpadało się trochę... czyli dyskusja o Deszczu
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 28, 2005, 09:39:50 am »
Ups! W takim razie przepraszam Atropos i Kulturę Gniewu za nieładne podejrzenia o koniunkturalizm i serdecznie pozdrawiam!

 

anything