czemu ni wybrałem sobie innego zajęcia
zmień zawód.
ta,
myślisz, że tak łatwo w naszym kraju
Poza tym nie wiemy skąd ten pesymizm dotyczący osiągnieć polskiej reprezentacji?
eech, ja sie optymizmu skutecznie wyzbyłem jak gralismy z Gruzją koło '92 lub '93, kiedy Gruzja była nikim w piłce nożnej, a mimo to Polska przegrała i to chyba ze 3 czy 4 do 0,
wyzbyłem się potem przy remisie 2;2 z Cyprem, który w piłkę gra podobnie jak Egipcjanie jeżdżą na bobslejach,
a gdy mi ten pesymizm troszkę przeszedł bo nawnie uwierzyłem Engelowi, jak mówił, że wie co robi, to mnie Koreańczycy sprowadzili dwoma bezsensownymi golami na ziemię, potem, już nie wierzyłem Engelowi, ale on dalej twierdził, że wie co robi, no i strzelili naszym złotym chłopcom kolejne 4 bramy,
potem Engel juz nie wiedział co robi no i Amerykańców pokonali, co niestety mojego optymizmu nie potrafiło przywrócic,
teraz Janas cośtam kombinuje, niby może dobrze będzie, ale jak się na Rasiaka uweźmie znowu, to się bac znów zaczynam,
zobaczymy co tam bedzie, ale mnie raczej zdziwiłby jakikolwiek optymizm, jesli chodzi o patrzenie w przyszłośc polskiej reprezentacji, pesymizm jest znacznie bezpieczniejszy, bliżej stoi obok realizmu w związku z czym chyba lepiej świadczy o zdrowiu psychicznym