trawa

Autor Wątek: Czy niebyłoby wojen?  (Przeczytany 12549 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 08, 2006, 09:53:58 am »
Cytat: "pimpek"

Tylko niezgadzam się z jednym"wojnę mamy w genach".Może ty tak masz ,ja niemam.


No tak, ale np. kobieta może mieć w genach zapisane predyspozycje do daltonizmu, jednak nie cierpiąc z jego powodu. W takiej sytuacji jest tylko nosicielką.

Podobnie jest z skłonnością do walki - pewne osoby są bardziej predysponowane do rozpoczynania konfliktów, a cała reszta za nimi pójdzie w bój przy odpowiednich warunkach.

Cytat: "pimpek"
Może trochę przesadziłm z tą pornografią.Może nieprowadzi ona tak bardzo do przeludnienia tylko troszkę zwiększa rozrodczość.


Jak już pisałem, w skali pojedynczych przypadków oraz dotyczy raczej regionów w których jest problem z przyrostem naturalnym..


A teraz coś z innej beczki: Ciekawe czy nie było by wojen gdyby udało się jakimś sposobem "zhumanizować" populację podobnie jak to miało miejsce w "Wiecznym Pokoju" Haldemana? Czy jest możliwe sztuczne zaszczepienie pacyfizmu w człowieku? Czy później nadal był by człowiekiem? :!:
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Radan

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 08, 2006, 06:07:00 pm »
Cytat: "pretorianstalker"

2.radan:
Cytuj
Bomby wodorowe też?    Jakbyś został ważną personą w NATO, zacząłbym pisać testament.

Jeżeli idzie o bomby wodorowe to nie tak łatwo je zdetonować i zapewniam Cię że podczas przetapiania bomby prawdopodobnie nic by się nie stało:) (może poza zgubnym wpływem promieniowania na człowieka, który by się tym zajmował)


Może i nie łatwo je zdetonować, ale i nie zbyt trudno. Poza tym, co zrobisz z odpadami radioaktywnymi?





Cytuj
Cytuj
Poza tym, walkę o przetrwanie, z której wyewoluowała wojna, można zaobserwować już wśród wirusów i bakterii,

O kurcze :) Gdzie to zaobserwowano?? Bo ja jakoś nie zaobserwowałem. Chciałem tylko zauważyć, że wirusy to nie organizmy żywe - jak więc mogą walczyć o przetrwanie?? :lol:  Bakterie tez wiele nie myślą nad takimi sprawami i w niesprzyjających warunkach po prostu się nie rozmnażają. Jeżeli chodzi o wojny róznych rodzajów bakterii to ich wpływ na siebie nie może zostać nazwany walką o przetrwanie:) Zawsze jeden z gatunków jest na wygranej pozycji i w jego obecności drugi nie może się rozwinąć, umiera z braku pożywienia lub niekorzystnych zmian środowiska powodowanych obecnością innego gatunku - jezeli środowisko bakteriom nie odpowiada to najczęsciej wymierają, lub przechodzą w formy przetrwalnikowe i czekają na lepsze czasy - ale z walką o przetrwanie nie ma to wiele wspólnego, a zwłaszcza bezsensowne jest porównywanie tego do zachowań ludzkich... chyba dzieli nas zbyt duża przepaść ewolucyjna, żeby dopatrywać się podobieństw w zachowaniach ;)


Instynkt przetrwania i walki o dominację występuje u WSZYSTKICH zwierząt. Jak nie widzisz go u bakterii to idź do lasu i "poobserwuj przyrodę".


Cytat: "pimpek"

A czemu piszesz o nie ślubnych dzieciach księży.Znasz jakieogś księdza co tak ma?Bo ja nie.
A nawet jeśli tacy są to zwiększa to populację miniminimalnie.
I nieuogólniaj tak bo tym porządnym księżom moze byc przykro że tak piszesz.Tak samo jak jeden lekarz będzie miał dziecko na boku to niezanczy że wszyscy.
Czemu nienapisałeś o dzieciach nieślubnych normalnych meżczyzn ,którzy mają sowje rodziny i żony.Takich na pewno jest wielu.
Jeśli sowje informacje bierzesz z tego co pisze w jakiejś gazecie to wiedz że każdy w gazecie moze sobie napisać co chce.I nikt tego niebędzie sprawdzał czy prawda czy nieprawda.
Jak juz piszesz to napisz o tych i o tych.Żeby było poprostu sprawiedliwie.
Wiem że zeszlismy z tematu ale co poradzić.


CZŁOWIEKU :shock: !!!!!! Nie rób ze mnie Dona Browna!! Chyba zaznaczyłem, że chodzi o NIEKTÓRYCH księży, a jak tego nie zrobiłem, to robię to teraz. Ja z reguły nie uogólniam. Wiem że to "tylko" parę tysięcy dodatkowych "gęb do wykarmienia", ale ziarnko do ziarnka... ;)
A poza tym, z etycznego punktu widzenia, innym ludziom wolno mieć nieślubne dzieci (chyba, że mają małżonka), a księżom- nie. Chyba słyszałeś o celibacie?


Cytat: "pimpek"

I mądrze napisałeś.
Tylko niezgadzam się z jednym"wojnę mamy w genach".Może ty tak masz ,ja niemam.
Tak samo można napisać że w genach mamy pomaganie słabszym osobnikom w przetrwaniu.
W genach mamy też...............Miłóść  nieprawdaż?
Ale czy wojnę to niepowiedizałbym.


A jednak. W genach mamy walkę o przetrwanie (czyli swego rodzaju wojnę), choć nie u każdego to widać.

pimpek

  • Gość
Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 08, 2006, 06:43:42 pm »
Czemu piszesz takie bzdury że z moralnego punktu widzenia zwykli ludzie mogą mieć nieślubne dzieci?A że w przypadku księży to jest złe?
Tu mamy celibat a tam mamy "niecudzołóż".Czyli sprawiedliwie jest.Więc niepisz takich rzeczy.
Wiem ze to nie na temat ale chciałem tylko wyjaśnic.

Offline pretorianstalker

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 08, 2006, 10:07:14 pm »
O w mordę  :D
Chwilę mnie nie było a tu takie zmiany...
Muszę coś napisać, bo przeciez czytam i nie wierzę własnym oczom.
Cytuj
Instynkt przetrwania i walki o dominację występuje u WSZYSTKICH zwierząt. Jak nie widzisz go u bakterii to idź do lasu i "poobserwuj przyrodę".

1. Nie wiedziałem, że bakterie to zwierzęta - chyba jakieś nowe wyniki badań przedstawiasz bo mnie zaskoczyłes strasznie :badgrin:
2. Bakterie nie mają żadnych instynktów - instynkt związany jest z posiadaniem mózgu, a jak się okazuje bakterie mózgu nie mają... no chyba, że ktoś mnie znowu zaskoczy.
3. Jezeli obserwujesz bakterie w lesie to gratuluję dobrego wzroku ;)


Cytuj
wirusy nie są tutaj wyjątkiem, choć ich życie to kwestia sporna.

Muszę sie nie zgodzić :D
Kwestia życia wirusów jest wyjaśniona - według powszechnie przyjetej defeinicji życia wirusy nie żyją.
A jeżeli chodzi o prawa, które rządzą nami wszystkimi to musze powiedziec, że to co "nakazuje" rozmnażać się ludziom i bakteriom to zupełnie coś innego. Jak już wyżej napisałem ludzie mają instynkt, a u mikroorganizmów go brak  :)  U nich rozmanzanie to po prostu nieunikniony etap rozwoju (w odpowiednich warunkach), u człowieka niekoniecznie - przykład: ksiądz :badgrin:

Cytuj
Piszesz że "by cię drogi pimpku wśród nas niebyło".Równie dobrze bym mógł być tym 1/5 co akurat orzezyje a równie dobrze bym mógł być tym co nieprzeżyje.A gdyby kogoś z nas niebyło to w czym problem.Przecież 100 lat temu, 1000 lat temu też ciebie niebyło i mnie.Niebycie nieboli przecież  .Skoro by mnie niebyło to bym nieczuł tego przecież ponieważ by mnie niebyło.Więc bym się tym ani niczym innym niemartwił.

Tak się składa, że nie równie dobrze bo miałbyś dużo większe szanse aby być jednostką, która nie przezywa. Niebycie nie boli - fakt, ale z drugiej strony, gdyby Cię nie było nie czytałbym teraz tych postów wszystkich, które mają na mnie leczniczy wręcz wpływ :D

PS. Skąd wiesz, że 100 i 1000 lat temu mnie nie było? Na jakiej podstawie odrzucasz możliwość reinkarnacji? ;)

Jeszcze jedna sprawa:
Cytuj
Tu mamy celibat a tam mamy "niecudzołóż".Czyli sprawiedliwie jest.Więc niepisz takich rzeczy.
Wiem ze to nie na temat ale chciałem tylko wyjaśnic.

Czemu zakładasz że wszyscy udzie są wierzący i przestrzegają przykazań? Czy jeżeli ktoś nie jest wierzący to postępuje niemoralnie łamiąc przykazania? (nie pisze tu o zabijaniu czy kradzieżach) Normy moralne nie zawsze muszą się wiązać nierozerwalnie z wiarą, a nawet powiedziałbym, że to zupełnie co innego.

I jeszcze jedno...
Cytuj
Zacznijmy od tego, że pomysł z przetapianiem broni to była tylko metafora pozbycia się armii. Żołnieży też przecież nie przetopimy? Chociaż z drugiej strony....  

Pomysł może i tak ale obawa przed przetapianiem bomb wodorowych nie  :D
Pociągnąłem więc ten wątek i napisałem, że od byle przetapiania bomba wodorowa nie wybucha, do zajścia reakcji jądrowej potrzebujemy masy krytycznej, której od w tym wypadku nie uzyskamy w żaden sposób - choćbyśmy nie wiem jak mocno kopali w głowicę nuklearną i rzucali w nią obelgami najwyższego kalibru.
ww.doomtrooper.pl

pimpek

  • Gość
Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 09, 2006, 10:30:50 am »
Nie no ja tylko chciałem wyjaśnić.Jeśli ktoś jest niewierzący to dla niego posiadanie dziecka przez księdza niebędzie niczym złym.A skoro ktoś pisze że to jest niemoralne to i powninien uważać że dla ludzie bedących w małżeństwie też jest złe.
A co do tych bakterii i ludzi.To jednak sie róznimy dużo i od zwierząt też.
Człowiek potrafi sie powstrzymac od rozmnażania czyli ma wolną wolę.Niedziała tylko instynktami ,któe odczuwa.Jeśli jesteśmy głodni to nierzucamy się na pierwszego lepszego człowieka i niezjadamy go.
A gdybyśmy sie tylko kierowali instynktami to bylibyśmy jak zwierzęta ,któe odrazu rzucają się na pierwszą lepszą ofiarę.

Offline Radan

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 09, 2006, 03:52:00 pm »
Cytat: "pimpek"
Czemu piszesz takie bzdury że z moralnego punktu widzenia zwykli ludzie mogą mieć nieślubne dzieci?A że w przypadku księży to jest złe?
Tu mamy celibat a tam mamy "niecudzołóż".Czyli sprawiedliwie jest.Więc niepisz takich rzeczy.
Wiem ze to nie na temat ale chciałem tylko wyjaśnic.


Chodziło mi o przypadki, w których żadna ze stron nie ma małżonka.

Cytat: "pretorianstalker"
O w mordę  
Chwilę mnie nie było a tu takie zmiany...
Muszę coś napisać, bo przeciez czytam i nie wierzę własnym oczom.
Cytat:
Instynkt przetrwania i walki o dominację występuje u WSZYSTKICH zwierząt. Jak nie widzisz go u bakterii to idź do lasu i "poobserwuj przyrodę".
 

1. Nie wiedziałem, że bakterie to zwierzęta - chyba jakieś nowe wyniki badań przedstawiasz bo mnie zaskoczyłes strasznie  
2. Bakterie nie mają żadnych instynktów - instynkt związany jest z posiadaniem mózgu, a jak się okazuje bakterie mózgu nie mają... no chyba, że ktoś mnie znowu zaskoczy.
3. Jezeli obserwujesz bakterie w lesie to gratuluję dobrego wzroku  


O rany... Ja wszystko muszę dokładnie tłumaczyć  :( ?? Może gdzie niegdzie nie sprecyzowałem, o co mi chodzi, ale powinieneś się był domyślić.

ad.1. Pisząc "zwierzęta" miałem na myśli wszystkie formy życia (oprócz roślin).
ad.2. Hmm... Jakby to ci wytłymaczyć... Może to faktycznie nie jest instynkt w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Ale jest to, mniej więcej, to samo, co "nakazuje" roślinom rosnąć w kierunku światła, itd. Zresztą, jak nie przekonuje cię przykład bakterii, to idź sobie popatrzyć na bardziej "rozwinięte" formy życia.
ad.3. To mnie już zaskoczyło! Naprawdę myślałeś, że jestem aż takim kretynem, który chce w lesie bakterie obserwować??!! :o  Chodziło mi o zwierzątka typu wilk, sarna, lis, lew, goryl (spokojnie, wiem, że lwów i goryli nie ma w polskich lasach, nie musisz się czepiać ;) ).

Cytat: "pimpek"
A co do tych bakterii i ludzi.To jednak sie róznimy dużo i od zwierząt też.


A to ciekawe. Zgoda, jesteśmy najinteligentniejsi i panujemy nad swoimi instynktami. Ale cz to znaczy, że wieloryb, największe zwierzę na świecie, czy delfin, który jako jeden z nielicznych gatunków potrafi wydawać ultradźwięki, są "lepsze" od innych gatunków i aż tak bardzo się od nich różnią?

pimpek

  • Gość
Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 09, 2006, 05:23:37 pm »
Radan, 6 przykazanie też dotyczy ludzi wolnych niemjących meża ani żony.
Ale bedzie jak Dinki poczyta nasze wypowiedzi.Połowa nie na temat.Od wojny zeszliśmy do bakterii, księży,bomb wodorowych,roślin ,zwierząt.Ciekawe co jeszcze w tym temacie usłyszymy :D

Offline Radan

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 09, 2006, 06:03:49 pm »
Jak może cudzołożyć ktoś, kto nie ma męża ani żony :o ?

Offline Dinki

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 09, 2006, 06:12:22 pm »
No chyba się domyślasz jak potoczy się dalszy temat o księżach, do śmieci albo na off-top i założyć stosowny temat :)

Cytat: "Sajuuk'Khar"
Natomiast uczucia prowadzące ludzi do wojen są czymś, co stanowi część naszego genetycznego dziedzictwa po praprzodkach. To wywodzi się w prostej linii od mechanizmów zapewniających przetrwanie.


Cytat: "pimpek"

Tylko niezgadzam się z jednym"wojnę mamy w genach".Może ty tak masz ,ja niemam.


Problem w tym Pimpek, że ilość danych i analiz wskazuje na przyjęcie (na obecny stan wiedzy) istnienia specyficznych mechanizmów  (prawdopodobnie wspólnych dla wszystkich naczelnych), które odpowiadają za zachowania agresywne.

Wskazuje na to np: Steven Pinker w swoich publikacjach.


Cytat: "pretorianstalker"

O kurcze  Gdzie to zaobserwowano?? Bo ja jakoś nie zaobserwowałem. Chciałem tylko zauważyć, że wirusy to nie organizmy żywe - jak więc mogą walczyć o przetrwanie??


Cytat: "radan"

Muszę sie nie zgodzić :D
Kwestia życia wirusów jest wyjaśniona - według powszechnie przyjetej defeinicji życia wirusy nie żyją.




Spierałbym się:) Wirusy to twory z pogranicza życia i materii nieożywionej. Nikt jednoznacznie nie powiedział że żyja albo nie.

Cytat: "pretorianstalker"
Szkoda, że nie jestem moderatorem i nie mogę pisac na czerwono :)

Tylko modzi mają uprawnienia pisac na czerwono?:) To ciekawe...

Offline pretorianstalker

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 09, 2006, 06:28:50 pm »
Cytuj
ad.1. Pisząc "zwierzęta" miałem na myśli wszystkie formy życia (oprócz roślin).

Roślinom bliżej do człowieka niż bakteriom ;)

Cytuj
ad.2. Hmm... Jakby to ci wytłymaczyć... Może to faktycznie nie jest instynkt w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Ale jest to, mniej więcej, to samo, co "nakazuje" roślinom rosnąć w kierunku światła, itd. Zresztą, jak nie przekonuje cię przykład bakterii, to idź sobie popatrzyć na bardziej "rozwinięte" formy życia.

Niestety nie trafiłeś :D  Polecam jakąś lekturkę o ruchach roślin.

Cytuj
ad.3. To mnie już zaskoczyło! Naprawdę myślałeś, że jestem aż takim kretynem, który chce w lesie bakterie obserwować??!!  Chodziło mi o zwierzątka typu wilk, sarna, lis, lew, goryl (spokojnie, wiem, że lwów i goryli nie ma w polskich lasach, nie musisz się czepiać  ).

Mam nadzieję, że nie jesteś, ale ja własnie pisałem o bakteriach, bo własnie doczepiłem się do stwierdzenia, że nasz instynkt samozachowawczy wywodzi się od bakterii - o innych zwierzetach nie pisałem, bo w gruncie rzeczy to niewiele się od nich róznimy.

Do Dinki:
Cytuj
Tylko modzi mają uprawnienia pisac na czerwono? To ciekawe...

Na innych forach, na których się wypowiadam i je obserwuję, kolor czerwony jest zarezerwowany dla moderatorów i za używanie go dostaje się upomnienia ;) Jeżeli tu tak nie jest to będe pisał na czerwono bo się pewnie przyda.  :)

Cytuj
radan napisał:

Muszę sie nie zgodzić  
Kwestia życia wirusów jest wyjaśniona - według powszechnie przyjetej defeinicji życia wirusy nie żyją.
 



Hmm... to chyba ja napisałem :)
Wirusy nie posiadają metabolizmu - metabolizm jest jednym z warunków uznania organizmu za żywy - ja trzymam się tej wersji, owszem są ludzie, którzy się upierają że wirusy są z pogranicza, ale moim zdaniem to  raczej stary pogląd. :) Podobnie miałaby się sprawa z prionami - to napewno nie sa organizmy żywe :)
Wirusy ponadto nie są zdolne do samodzielnego rozmanżania się - nie potrafią wytwarzac białek - robi to za nie gospodarz.
ww.doomtrooper.pl

pimpek

  • Gość
Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 09, 2006, 08:04:01 pm »
To nie jest temat o religii, o księżach i tym podobnych. KONIEC

A co do wypowiedzi dinki o agresywności.Może ktoś dodaje dzisiaj do żywnosści jakieś hormony odpowiedzialne za agresywność :lol:
Nigdy nic niewiadomo.

Offline Przykuta

Re: Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 10, 2006, 01:56:56 pm »
Cytat: "pimpek"
Pytanie trochę podobne do "wojna narodów".Jednak chodzi mi o co innego.
Czy gdyby państwa nieposiadały armii, wojsk,żołnierzy,sprzętu wojskowego itp. to czy niebyłoby wojen w dzisiejszych czasach???
Wychodzę z ząłożenia że wtedy niemiał by kto napadać czy walczyć
.


Gdyby państwa nie poosiadały armii, stałyby się zupełnie niepotrzebne - byłaby wówczas jedna, wielka, totalna, globalna komuna jak u Huxleya. Ale musiałaby istnieć policja która nie pozwoliłaby sasiadowi sprawić ci manto, a jeżeliby recydywiści puścili sobie sygnała że spotykają się w tym a tym mieście i robią rozpierduchę (bo wojska nie ma), to bardzo szybko poliacja uzyskałaby uprawnienia jakie ma dzis wopjsko. Czytaj - "zabijałeś cywilów?" - "Spokojnie, armia chroni twoje plecy".
eni vidi wiki

Offline Dinki

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 11, 2006, 02:13:54 am »
Cytat: "pimpek"
A co do wypowiedzi dinki o agresywności.Może ktoś dodaje dzisiaj do żywnosści jakieś hormony odpowiedzialne za agresywność :lol:
Nigdy nic niewiadomo.


Badania dowiodły (dodam że pisze tak w książkach, bo artykułów odnośnia samych badań na oczy nie widziałem), że procentowa ilość zabitych w czasie wojen ludów prehistorycznych była znacznie wyższy niż dzisiaj. Więc nie jest to jakimś dzisiejszym "spiskiem".

Offline Radan

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 11, 2006, 03:04:31 pm »
Cytat: "Dinki"
Cytat: "pimpek"
A co do wypowiedzi dinki o agresywności.Może ktoś dodaje dzisiaj do żywnosści jakieś hormony odpowiedzialne za agresywność :lol:
Nigdy nic niewiadomo.


Badania dowiodły (dodam że pisze tak w książkach, bo artykułów odnośnia samych badań na oczy nie widziałem), że procentowa ilość zabitych w czasie wojen ludów prehistorycznych była znacznie wyższy niż dzisiaj. Więc nie jest to jakimś dzisiejszym "spiskiem".


Zdecydowanie, gdyby nie nowoczesna broń, na wojnach ginęłoby o wiele mniej ludzi.

Offline Dinki

Czy niebyłoby wojen?
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 11, 2006, 03:19:44 pm »
Ale ja napisałem cos odwrotnego  :roll:

 

anything