trawa

Autor Wątek: Wszechświat bez granic (?)  (Przeczytany 18242 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 8jakis

Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 01, 2006, 09:34:46 am »
Nie. Jest skończony, ale nieograniczony. Granic nie ma. To jakbyś się pytał o początek kuli.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline holek

Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 01, 2006, 10:33:56 am »
Jak dla mnie to początkiem kuli może być jej środek, takie "jądro".
url=http://godslife.freeblogsite.com/]God's Life[/url]

Offline 8jakis

Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 01, 2006, 12:10:35 pm »
A sfery?, Albo pierścienia? Albo wstęgi Mobiusa?
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline holek

Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 01, 2006, 06:39:51 pm »
No wstęga Mobiusa to już raczej nie ma początku.
url=http://godslife.freeblogsite.com/]God's Life[/url]

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 14, 2006, 12:29:46 pm »
O ile pamietam to tu chyba najleprzą analogią bedzie "Wszechświat" z gry Asteroid- (dwa wymiary, więc się nie zgubimy. ;) ) Gwoli przypomnienia: wylatując przez górną krawędź ekranu pojawiamy się na dole i na odwrót (analogocznie z lewą i prawą stroną). Aby zmodelować taką przestrzeń wystarczy kwadratowy kawałek czegoś rozciągliwego oraz coś do zklejenia tego:
1. zlepić dwie przeciwległe krawędzie "rozciągliwego czegoś"
2. zlepić z sobą powstałe okregi (te na końcach walca)
Powstaje bryła zwana torusem. Właśnie w Asteroidzie były 2 wymiary, a teraz są 3. a z naszym Wszechświatem jest podobnie, tyle że nasz mam minimum 3 wymiary + czas, więc jego model będzie wyszszowymiarowy, a a zlepiać bedziemy dwudziestościan foremny.

Ale mogłem coś pomieszać, jeśli tak jest to prosze o poprawkę.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline @

Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 14, 2006, 05:40:38 pm »
Pamiętam ktoś postawił teorię o tym , że Wszczechświat jest jak kostka 12 scienna. Jak wlatujesz w jedną z scian, to wylatujesz po przeciwnej stronie jak w Asteorids. To się pojawiło kiedyś w Gazecie Wyborczej.

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Wszechświat bez granic (?)
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 14, 2006, 06:07:25 pm »
No a co ja napisałem, Monkey'u?
A i przypomniało mi się coś jeszcze:
jak byś sklejając torus, okręgi tuż przed sklejeniem jeden "wywrócił na drugą stronę" (do tego potrzeba kolejnego wymiaru :? ) to jak byś przelatywał statkiem po takim Wszechświecie z lewej w prawą (i odwrotnie) pilotowi zmieniało by się połozenie serca (i innych organów- serce to tylko przykład) względem jego pionowej osi symetrii. Tak wyczytałem w książce "Bezmiar matamatycznej wyobraźni" i nie tylko- jeszcze gdzies to widziałem, a i było tam że jest jakaś szansa że własnie nasz Wszechświat jest tak "krzywo sklejony". A tak prościej: lecąc siągle prosto kiedyś byś wrócił(a) na Ziemię, ale wszyscy byli by jak lustrzane odbicia.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

 

anything