Dla mnie na starosc jest jedna metoda, ide na rynek do knajpki z kolezankami, podchodze do drzwi a ochroniarz:
Wpuszczamy od 18 lat!
Zawsze mnie sprawdzaja, od kopa sie mlodziej czuje:)
Mi też zycie nie pozwala uwierzyc ze mam 26 lat;) Ostatnio miała miejsce zabawna sytuacja (no może nie ostatnio, w wakacje).
Poniewaz obracam sie generalnie w środowisku maturzystek, z grupka takowych szedłem sobie przez miasto, gdy spotkalismy kolege jednego z nich. No i kolezanka opowiada mu jak to jej poszła dobrze matura i że teraz będzie wręcz pomagac jakiemuś koledze przygotowac się do poprawkowej matury w styczniu.
Chłopak krótko zmierzył mnie wzrokiem, uśmiechnął się i zapytał :
-A co, kolega matury nie zdał?
...
Moja Pani, ja i nasze koleżanki przez dobre 15min płakalismy ze smiechu:D