Dobrze wiem, Panie profesorze, że naukowcy nie mają za bardzo pojęcia na temat powielania się wirusów/prionów, ja i ty też nie mamy.
Problem z dogadaniem się wynika własnie z tego, że ja i naukowcy wiemy jak wirusy się rozmnażają, Ty natomiast faktycznie chyba nie.
Priony - tu faktycznie jeszcze nikt poza Tobą nie wie
Mam nadzieję, żę się orientujesz, iż wszystkie organizmy żywe posiadają DNA. Wirusy mają coś podobnego- RNA.
Tak to napisałeś, że aż strach się bać
(większość organizmów ma coś podobnego - RNA). Znowu mnie zaskoczyłeś - za bardzo generalizujesz - piszesz że wirusy mają RNA, a co z DNA-wirusami?? Jak już coś piszesz to srawdź najpierw w jakiejś mądrej książce, a nie pisz tego co pamiętasz z lekcji biologii z gimnazjum
To kolejny dowód na to, że jednak żyją
Ale mi dowód pokazałeś - idę się wstydzić do kąta
Jezeli już dyskutujemy o RNA to pewnie wiesz jak jest zbudowane i pewnie nie jest dla Ciebie nowiną, że w doświadczeniach z koacerwatami/minisferami udało się sztucznie zsyntetyzować zasady azotowe, otoczone błoną biologiczną - warunki odtworzone w laboratorium przypominałey te, jakie panowały na Ziemi zanim powstały pierwsze organizmy (komórki) - przypuszcza się że właśnie tak powstały pierwsze komórki. Jezeli koacerwaty mają kwasy nukleinowe to zaraz muszą to być organizmy żywe?? Uważam, że wszystko co piszesz jest spowodowane brakiem szerszych informacji niż te jakie przekazano Ci na lekcjach biologii.
Prawdopodobnie faktycznie odchodzimy zabyt daleko od tematu, ale niestety pewne sprawy muszą zostać wyjaśnione, żeby później jakiś biedny forumowicz, który przypadkiem przeczyta ten temat, przypadkiem nie przyswoił wiadomości jakie tu serwujesz. Poza tym nie mam zamiaru zakładać nowego tematu tylko po to, aby tłumaczyć komuś niewtajemniczonemu czemu możemy powiedzieć, że wirusy to nie organizmy żywe, a czemu moglibyśmy na upartego je do organizmów żywych zaliczyć.
To czy wirusy żyją czy nie zależy od tego jak zdefiniujesz życie.
Ależ oczywiście, że zalezy - to chyba jasne jak słońce
Jezeli dla kogos życie to dobra zabawa, wypicie piwka z kolegami itp. to wirusy nie sa organizmami żywymi, podobnie zresztą jak wszystkie inne organizmy poza człowiekiem. Jezeli życie definiujemy w sposób taki jak ma to miejsce w czasach dzisiejszych - organizm żywy cec**je się:
-metabolizmem (wzrost, procesy wytwarzające energię, wytwarzanie białek itp)
-zdolnością do przekazywania informacji genetyczniej potomstwu
-i kilka innych
Wirusy nie są organizmami żywymi!
Jezeli natomiast zdefiniujemy życie tak jak robi to radan:
-ma RNA - czyli zyje - będą to organizmy żywe.
To koniec dyskusji o życiu wirusów bo już mam dośc tłumaczenia. Chętnie podyskutuję jeżeli ktoś przedstawi jakąkolwiek teorię wartą uwagi a nie będzie pisać wszystkiego co mu do głowy przyjdzie. Zanim coś napiszecie zastanówcię się chociaż chwilkę, a jeszcze lepiej poczytajcie jakieś książki czy chociaz naukowe czasopisma... jak już naprawdę czytac wam się nie chcę to obejrzyjcie chociaż discovery - może tam czegoś się dowiecie...
PS. Może zamiast interesować się rzeczami, których byt jest niepotwierdzony zainteresuj się tymi, które istnieją, a dopiero potem przejdź na ciekawostki typu Wielka Stopa, a nie tak od razu na łatwiznę - tego nie ma i nic o tym wiedzieć nie muszę