Po co od razu sięgać po owoce postępującej techniki. Nafta... symbol sztuczności i smrodu... Dawniej tego nie było, ale pochodnie paliły się dłużej niż 15 MIN.! Dawniej mieszano tłuszcze zwierzęce itd. ale nie zmuszam was do łapania bezdomnych psów i kotów, ani grzebania w lodówce w poszukiwaniu smalcu... w smalcu są skwarki przecież! Ale jeśli przejżeć skład chemiczny to... wyjście jest proste, WOSK PSZCZELI, każdy ma przecież świeczki. Wystarczy zagotować wosk, i postępowac według wcześniej ustalonych kroków. Warstwy topią się powoli więc pochodnia pali sie około godziny. Nie jeden larp minął przy takich pochodniach, klimat podskakuje do MAX. POLECAM.