mi osobiscie zaimponował Sakai swoim podejsciem do fanów ale byłbym równie rozbawiony jakby przyjechał powiedzmy taki Bisley i obrażał wszystkich na lewo i prawo,plując ludziom na buty i obsmiewajac ich mordy>;p(tak teoretycznie paląłem)
Wisi mi kompletnie co w domowym zaciszu robi mój ulubiony twórca.może posuwac swoje rybki z akwarium,może smarowac twarz gównem,może słuchac hiphopu,ale jesli trzaska pracki które są w mojej ocenie dobre to ja to kupuje i mam w dupie wszystko co nieistotne przy moim obcowaniu z jego tworem.
Jesli Giertych np.okazałby sie zajebistym rysownikiem który w domowym zaciszu trzaska ostre komiksy undergroundowe co by odreagowac odbicie w lustrze to tez bym to łyknął i przyklasnął.pod warunkiem własnie jakosci dzieła.
jesli wszyscy byliby tacy mili jak Stan to była by to juz prawie kraina kucyków MyLittlePonny.a tak mamy kupe gówna zwaną ziemią i jest wesoło
![Bad Grin :badgrin:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/badgrin.gif)
według mnie oczywiscie-wyraźnie zaznaczam.