Jak widzę dobrze wyszedłem chyba na tym, że grałem tylko w trójkę - dzięki temu nie porównuje jej do części pierwszej. Tak więc młody Dante niezwykle mi odpowiada, jego sposób bycia w pewien prymitywny sposób mnie bawi. Z kolei jego okrzyków podczas walki prawie nie zauważam, zwykle zagłuszają je pociski i cięcia mieczem.
Czy ta gra jest trudna? Proszę, nie mówcie mi. Na razie jestem w połowie gry, w misji bodajże 11, gdzie muszę pokonać bossa - mieszankę czteropiętrowej krowy i psa z anielskimi skrzydłami. Nie za bardzo wiem jak go pokonać... "Troszkę" wkurza... >.< Naprawdę, wolę Splinter Cell: Double Agent - łatwiejsze...
Niemniej, całkiem dobrze się w to pyka. Jak grę zapuszczam mam mieszane uczucia, lecz gdy już się rozegram, czerpię z tego niezwykłą przyjemność. Z kolei oglądanie cut-scen to coś jak wisienka w torcie - najlepsze. Dante jest ciekawą postacią, niezwykle elastyczną, mogącą walczyć paroma stylami, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Tak przynajmniej myślę, osobiście i tak walczę jedynie Swordmasterem.
Z jakim lvl zakończyliście 3? : P