Jeszcze dwa miesiące temu, dałbym sobie rękę odciąć, że Ród Harkonnenów był ostatnią częścią Preludium, przed Diuną. Teraz okazało się, że wciśnięto jeszcze Ród Korrinów. Mimo niechęci, po drugim Preludium, zakupiłem ów trzecie i na dniach przeczytam.
Co myślicie o tych książkach i o Rodzie Korrinów włącznie?
Mnie interesuje tylko ów siódma część, która zostanie napisana na bazie notatek Franka Herberta. To pewnie jednak czeka nas na koniec, bo zapowiedziana została jeszcze Trylogia Dżihad Butleriański.
Ciarki mnie przechodzą. Nie wiem, czy zdzierżę...