wcale ze nie bije w challengach niestykajac sie tylko moze rzucic wyzwanie nawet jesli nie walczy jesli nie widzisz roznicy trudno sie mowi
aaaaa no teraz to czaje:
- wyzywam Cię Ty gupi wrogu...
- ja przyjmuje, tylko jak do Ciebie mam dojść?
- a co mnie to obchodzi... ja Ci tylko wyzwanie rzuciłem...
Jakoś tak to wygląda wg Ciebie? To biją się czy tylko wyzywaja? A jesli bija sie to jak skoro sie nie stykaja?
Bzdury piszesz, kesiorek jakieś (no offens), mam nadzieje ze przeczytales ta zasade (po tym "moze" to mie sie widzi, że nie bardzo) skoro tak sie udzielasz w tej dyskusji, he? No nie wiem, juz przyjalem do wiadomosci rozstrzygniecie i bede sie do niego stosowal, tyle tylko ze sie z nim nie zgadzam, bo nikt mnie nie moze przekanac, tylko teksty - "przeciez napisane... oczywiscie tak, a nie tak" ja tej oczywistosci nie widze. Nie wymagam zreszta uargumentowania od Was bo rozumiem ze jest to trudne. Najlatwiej to by bylo napisac ze kolesie wychodza z jednostek i staja obok i sie naparzaja, to i krzyczec se moga ponad swoimi wojami. Szkopuł że typo nie moze sie ruszac z miejsca...
Pozdrawiam