Autor Wątek: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto  (Przeczytany 39921 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 10, 2008, 03:06:43 pm »
Dziewięć tomów za mną. "Vagabond" ma to do siebie, że im dalej, tym lepiej, ale chodzi mi o scenariusz, bo graficznie manga jest znakomita od samego początku. Rysunki Takehiko Inoue są bardzo kontemplacyjne, z większości kadrów bije szczególna wyrazistość, a to powoduje, że nie płynność narracji staje się najistotniejsza, tylko akcentowanie, nadawanie opowieści specyficznego rytmu, jakby autor chciał podkreślić wielką wagę każdej chwili. Tak to w każdym razie odbieram. :)   Jednakże przy takim stylu szybko wychodzą na wierzch wszelkie dłużyzny i mielizny scenariusza...
Co do ostatnich tomów, nie mogę wybaczyć autorowi jednej rzeczy - Miyamoto Musashi zdaje się w ogóle nie pamiętać, że na zamku pana Yagyu przebywa Otsu, a przecież w 4 tomie powiedział mu o tym Takuan...

N.N.

  • Gość
Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 12, 2008, 12:47:30 am »
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Dziewięć tomów za mną. "Vagabond" ma to do siebie, że im dalej, tym lepiej, ale chodzi mi o scenariusz, bo graficznie manga jest znakomita od samego początku. Rysunki Takehiko Inoue są bardzo kontemplacyjne, z większości kadrów bije szczególna wyrazistość, a to powoduje, że nie płynność narracji staje się najistotniejsza, tylko akcentowanie, nadawanie opowieści specyficznego rytmu, jakby autor chciał podkreślić wielką wagę każdej chwili. Tak to w każdym razie odbieram. :)   Jednakże przy takim stylu szybko wychodzą na wierzch wszelkie dłużyzny i mielizny scenariusza...
Co do ostatnich tomów, nie mogę wybaczyć autorowi jednej rzeczy - Miyamoto Musashi zdaje się w ogóle nie pamiętać, że na zamku pana Yagyu przebywa Otsu, a przecież w 4 tomie powiedział mu o tym Takuan...


Przyznam uczciwie, że nic-a-nic nie rozumiem z tego, co nsapisałeś. Mógłbyś prościej?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 12, 2008, 10:37:37 pm »
Cytat: "N.N."
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Dziewięć tomów za mną. "Vagabond" ma to do siebie, że im dalej, tym lepiej, ale chodzi mi o scenariusz, bo graficznie manga jest znakomita od samego początku. Rysunki Takehiko Inoue są bardzo kontemplacyjne, z większości kadrów bije szczególna wyrazistość, a to powoduje, że nie płynność narracji staje się najistotniejsza, tylko akcentowanie, nadawanie opowieści specyficznego rytmu, jakby autor chciał podkreślić wielką wagę każdej chwili. Tak to w każdym razie odbieram. :)   Jednakże przy takim stylu szybko wychodzą na wierzch wszelkie dłużyzny i mielizny scenariusza...
Co do ostatnich tomów, nie mogę wybaczyć autorowi jednej rzeczy - Miyamoto Musashi zdaje się w ogóle nie pamiętać, że na zamku pana Yagyu przebywa Otsu, a przecież w 4 tomie powiedział mu o tym Takuan...


Przyznam uczciwie, że nic-a-nic nie rozumiem z tego, co nsapisałeś. Mógłbyś prościej?

Bardzo sobie cenię uczciwość. Szczególnie zaprezentowaną w tak zrozumiały i prosty sposób.  Zaimponowało mi bezkompromisowe "nic-a-nic". W tym przypadku niech już pozostanę niezrozumiany, jednakże postaram się wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo jak słusznie napisał Adam Mickiewicz: "Mądrość musisz sam z siebie własną dobyć pracą".
Pozdrawiam.

Offline Charlie_Cherry

Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 04, 2008, 11:26:04 pm »
Nie posiadam #9 tomu, jednak pamiętam, że w poprzednich były również i kolorowe plansze. Czy tak jest również w dziewiątce?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 05, 2008, 01:04:49 pm »
Tak. 3 plansze (4 strony).

Offline Charlie_Cherry

Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 05, 2008, 05:40:25 pm »
Wielkie dzięki za informacje.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 20, 2009, 02:26:40 pm »
Tak odswieze temat, bo zauwazylem ze w sklepie bdnet Vagabond jest posrod najlepiej sprzedajacych sie mang (a mang Francuzi kupuja duzo).

http://www.bdnet.com/catalogue_topmanga

w pierwszej piatce az dwa Vagabondy. A u nas seria zdechla, szkoda. :(
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline tranway

Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 20, 2009, 03:06:09 pm »
No nie seria a wydawnictwo.
Z tego co kojarzę to "Vagabond" nieźle się sprzedawał (podobnie jak "Samotny Wilk...."), ale Mandragora zatonęła i tyle....

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 20, 2009, 04:01:35 pm »
Żadne "tyle". :)
Co to, mało w Polsce odważnych, żądnych jedynie skromnego zysku i wychodzących naprzeciw oczekiwaniom wydawnictw?
Te serie muszą wrócić!
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2009, 09:43:09 pm wysłana przez Dariusz Hallmann »

Offline tranway

Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 20, 2009, 04:50:08 pm »
Też bym sobie tego życzył, ale jakoś nikt dotąd nie skusił się na powrót z serią z Mandragory.
A wielka szkoda, bo jak znajdę jakąś "wolną gotówkę" i będę kupował amerykańskie wydanie "Samotnego Wilka...." to będę niepocieszony tymi wszystkimi samurajami - mańkutami. Porażka....

Offline Rautha

Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 30, 2014, 05:15:33 pm »
Lata minęły i niestety wygląda na to, że nasze polskie wydawnictwa mangowe zapomniały o tej wspaniałej serii, jaką jest Vagabond. Bo manga jest prześwietna. Żal, naprawdę. Te dziewięć tomów, które wydano w Polsce lata świetlne temu, to zdecydowanie za mało, człowiek sobie tylko smaku narobił na więcej i został na głodzie.
Ciągle mam jednak tę cichą, głupią, żałosną nadzieję, że seria jednak zostanie wznowiona [jak prawdopodobnie poronione marzenie, że kiedyś wydadzą u nas Shigurui].

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Vagabond - czyli droga miecza Musashi Miyamoto
« Odpowiedź #56 dnia: Luty 11, 2014, 04:36:26 am »
W zeszlym miesiacu kupilem to 14, teraz poluje na 15 (po angielsku), ale jakos nie moge na niego wpasc. :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.