Autor Wątek: Muzyka W Horrorach  (Przeczytany 13660 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline murderdoll

Muzyka W Horrorach
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 09, 2005, 05:25:23 pm »
oczywiscie, kto powie, ze Misfits to jakies pi****ly, goscie spiewajacy o nastoletnich marsjaninach ;) dla kazdego cos milego, ja wole ten komediowy nurt muzyczny 8)
img]http://michalekn.fm.interia.pl/murder.gif[/img]

Offline tofique

Muzyka W Horrorach
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 01, 2006, 12:35:41 pm »
Dla mnie najciekawszą muzykę filmową do horrorow tworzy John Carpenter. A tak z wyrywkowo to bym wymienił takie rzeczy:
Patrick Doyle "Needful Things" (kto wie czy nielepsze od Omena)
Christopher Franke (aka Tangerine Dream) "The Tommyknockers Suite" (V/A "Watch The Skies" - antologia/skladanka z muzyką horror sci-fi - rewelacja)
Christopher Gordon "Salem`s Lot"
Popol Vuh "Nosferatu" (SPV remaster)
Tangerine Dream "Firestarter", "Near Dark".

A kto z was widział film (vampire movie) "Near Dark" z 1987?
If you gaze into the abyss, then the abyss also gazes into you" --- Friedrich Wilhelm Nietzsche

Offline steelie

Muzyka W Horrorach
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 14, 2006, 06:17:23 pm »
Na pierwszym miejscu teraz i na zawsze - "Ave Satani" Jerry'ego Goldsmitha z Omenu. Jest taki ciężki, mroczny, ZŁY. Reszta soundtracku nie jest taka świetna, niestety.
Następne są "Jaws Theme" Williamsa i motyw smyczkowy z "Psychozy".
No i motyw z "The Thing" Ennio Morricone. Pomyślcie, jak by wyglądała początkowa scena, kiedy kamera pokazuje najpierw tylko zaśnierzony krajobraz, a po pewnym czasie biegnącego psa bez tej muzyki. Według mnie co najmniej dziwnie. A tak klimat aż wgniata w fotel, mimo że na ekranie w sumie nic się nie dzieje.

 

anything