Autor Wątek: Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich  (Przeczytany 832286 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maciej

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #330 dnia: Sierpień 27, 2007, 01:50:03 pm »
Był HT w latach '40. Razem z Capitanem A. walczył przeciwko hitlerowcom.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Archie

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #331 dnia: Sierpień 27, 2007, 02:15:06 pm »
Cytat: "True_Nuriel"
Ostatnio w opracowaniu The Official Handbook of Marvel Universe z 1987 roku natknąłem się na 'the original Human Torch' i 'second Human Torch'. O co chodzi?

Pierwszy to Jim Hammond (android znany z walki u boku Capa i Namora w Invaders), a drugi to Johnny Storm (członek Fantastic Four).
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline freshmaker

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #332 dnia: Wrzesień 02, 2007, 08:41:07 pm »
zamierzam zakupic popeye: i yam what i yam vol 1 i dick tracy vol 1. mam pytanie ze zaczynanie takich serii od poczatku ma sens? moze jakis forumowicz mial z tym do czynienia? ja czytalem tylko wypowiedz timofa na BR dotyczaca popeye.

pytam bo czasami poczatki roznych serii znacznie jakosciowo odbiegaja od kolejnych rzeczy i mozna sie niezle nabrac.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Ziemniakento

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #333 dnia: Wrzesień 03, 2007, 11:11:08 am »
Freshmaker- czy mówisz o tym Popeyu w ogromnym formatacie?

Offline True_Nuriel

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #334 dnia: Wrzesień 03, 2007, 11:57:40 am »
Cytat: "Ziemniakento"
Freshmaker- czy mówisz o tym Popeyu w ogromnym formatacie?

10,5" x 14,5". Tako rzecze mycomicshop.com. Nigdy nie ciągnęło mnie do Popeya, więc obiektywnej odpowiedzi dać nie mogę :(.
url=http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=51.039019,16.099777&spn=0.044039,0.160675&t=h&z=13&om=1]Kolonia Jeżyków xD[/url]

Offline Ziemniakento

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #335 dnia: Wrzesień 03, 2007, 01:06:54 pm »
Widziałem tego popeya w księgarni obcojęzycznej za granicą i mogę polecić.
Bo objętościowo jest bardzo zacne i ładnie wydane.

Mnie też nie ciągnęło nigdy do papaja, ale myślę, że komiks warty zakupu.

Offline tolman

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #336 dnia: Wrzesień 15, 2007, 12:53:13 pm »
Który origin Daredevila jest obecnie traktowany jako prawdziwy, ten Millera ze Stickiem czy może ten stary, że chemikalia wyostrzyły zmysły i dały Mattowi radar?

Offline bąbielek

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #337 dnia: Wrzesień 15, 2007, 01:00:23 pm »
Jakby nie patrzeć na stronie Marvela jest napisane:
"Matt Murdock was blinded as a child when he was accidentally exposed to radioactive materials after saving a man from being struck by a car. But as a result, his remaining four senses were amplified to super-human levels and he gained a radar sense to compensate for his loss of sight."

Klick me up, klick me down.

Offline freshmaker

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #338 dnia: Wrzesień 16, 2007, 08:43:37 am »
mam pytanko: czy ktorys z polskich wydawcow zapowiadal ze wezmie sie za sock monkey? cos mi sie roilo ze kultura gniewu.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #339 dnia: Wrzesień 23, 2007, 02:50:34 pm »
Mam prośbę do kogoś, kto posiada oryginalne wydanie trade'a "Saga o Potworze z Bagien". Jak brzmi po angielsku zdanie ze wstępu Alana Moore'a (początek trzeciego akapitu): "Przyczyną tych różnic jest fakt, że album, który trzymacie właśnie w rękach, stanowi zbiór elementów dość rzadkich w komiksowym horrorze"?

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #340 dnia: Wrzesień 27, 2007, 10:21:01 pm »
"The reason for this dissimilarity is that the artifact you currently hold in your hands collects some examples of a rather rarefied strand of comic book horror".

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #341 dnia: Wrzesień 30, 2007, 03:02:07 pm »
Bardzo Ci dziękuję, C.H.U.D.Y.

Offline spidey

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #342 dnia: Październik 05, 2007, 01:20:55 pm »
Cytat: "yurek1"
elo, znawco, powiedz mi więc, co takiego intrygującego jest w lateXach, że warto po nie sięgnąć, hę? przekonaj mnie! c'mon!


W kilku słowach naprawdę trudno będzie to wyjaśnić ale spróbuje. Zacznijmy od tego że lateksy co innego znaczą dla osób które na takich komiksach się wychowały a co innego dla osób które nie. Dla Ciebie lateXy to tylko zwykłe komiksy, a dla mnie czy setek amerykanów gdyby nie lateXy to wątpię czy by w ogóle istaniały komiksy. Co jest w nich takiego intrygującego? Wszystko. Pasjonowanie się ich przygodami przez te wszystkie lata, przez to zżycie się z nimi, te wszystkie evenenty, cała otoczka, wyszukiwanie smaczków - kto kogo, za co, z kim, dlaczego. To uczucie gdy zna się prawie całą 616 jak własną kieszeń. Zresztą "lateksy" to coś więcej niż tylko komiksy, to ikony popkultury, to styl życia. Ale zrozumieć to mogą jedynie osoby ktore takie komiksy zaczęły czytać wraz z mlekiem matki. Inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.

Offline yurek1

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #343 dnia: Październik 05, 2007, 01:44:06 pm »
no Toś wytłumaczył...

mi nie chodzi o to, dlaczego przy ich lekturze dostajesz wzwodu, tylko co w nich takiego jest, że warto się nimi zainteresować poza tymi kilkoma perełkami, które - będąc ilustracją powiedzenia, że wyjątek potwierdza regułę - wystają poza lateXową pulpę. rozumiesz, jak biorę do jednej ręki praktycznie dowolnego (wiem, wiem, są różne) Batmana z - żeby nie sięgać daleko - TMSemikowych, tych regularnych, a do drugiej np. Black & White albo Powrót... Millera, to różnica jest kolosalna, sam przyznasz. te zwykłe zeszyty - zarówno Batmana, ale też, albo nawet bardziej, X-Menów, Spierdmana, Supermana - to takie pierdoły. czytasz, czytasz i nic z tego nie wynika - pulpa, czytadło. i to jest dla mnie bezwartościowe, nie mam po tym żalu, jeśli powędruje do kosza, bo następny numer (wiem, wiem, że się nie ukazują) będzie w podobnym guście. w tym sensie lateXy to dla mnie lektura jak - nie przymierzając - harlequiny dla żeńskiej publiczności, czyli takie zapełniacze czasu za parę groszy. i jako takie powinny być traktowane.
mówisz o lateXach tak, jak gospodyni domowa o dowolnej telenoweli. zobacz - eventy, kto z kim, dlaczego, ciągnące się w nieskończoność serie. czyż to nie to samo?
a czy skłaniają Cię te komiksy do refleksji? nie wiem, sprawiają, że zdajesz sobie z czegoś sprawę? nie mam na myśli płytkich wzruszeń z gatunku miss świata, która chciałaby "pokoju i miłości dla wszystkich ludzi". chodzi raczej o wrażenie, że jesteś bogatszy o uczucie / myśl / przekonanie.
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Offline Gulumbulum

Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich
« Odpowiedź #344 dnia: Październik 05, 2007, 03:21:12 pm »
Cytat: "spidey"
Ale zrozumieć to mogą jedynie osoby ktore takie komiksy zaczęły czytać wraz z mlekiem matki. Inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.

W tym punkcie bym się z Tobą nie do końca zgodził;) Ja zaczynałem moją przygodę z komiksem na Tytusach, Kajkach i Kokoszach, Kleksach, itp. Jednak do dzisiaj pamiętam jakim  szokiem;) było dla mnie(i zapewne innych dzieciaków też) pojawienie się na polskim rynku komiksów z Marvela i DC.
To było jak strzał pięścią między oczy :D-człowiek zaczytywał się w tym i z utęsknieniem wyczekiwał kolejnego miesiąca, kiedy to w kioskach miały pojawić się nowe numery komiksów z TM-Semica. Wydaje mi się(z autopsji), że nie trzeba  wyssać umiłowania dla komiksów superbohaterskich z mlekiem matki ;) Co prawda po osiągnięciu pewnego wieku nie jest już to, to samo co kiedyś, ale fajnie jest od czasu do czasu oderwać się od rzeczywistości i zagłębić w universum Marvela, czy też DC ;)

 

anything