A OBECNIE Punisher to GLOWNIE MAX
GLOWNIE bo:
sa inne serie, Puni WJ jest zupełnie inny i dużo gorszy,ale jak się podejdzie do niego od początku z takim założeniem (że gorszy i inny niż MAX) to ma się również frajdę i z WJ (jak tak miałem)
Tak, zgadza sie sa inne serie - potworki majace na celu wplatanie Franka w te wszystkie bzdurne, zmieniajace swiat marvela na zawsze eventy typu Civil War czy Secret Invasion, a przede wszystkim nabicie wiekszej kasy Marvelowi.
OBECNIE bo:
dawniej nie było MAX i też wychodzili ciekawe historie, my (Ty i ja) pochodzimy z tamtego okresu (wydania TMSEMIC) i to wtedy polubiliśmy (ja na pewno, Ty - jak sądze- też) Puniego:)
Zgadza sie. Do tej pory mam wszystkie tm-semici z Punisherem. Dobre historie (jak War Zone, runy Portacio, Lee czy Texeiry) zdarzaly sie - to niezaprzeczalne. Aczkolwiek obiektywnie patrzac wiekszosc to bylo badziewie. Kiepsko napisane i narysowane.
MAX oddziela Franka od calej marvelowej plataniny i stanowi swoiste uniwersum czyli nie ma idiotycznych bitw z Spider czy innym xxx-manem albo kretynskich team-upow. And that's the point!
No i nie wiem, czy wiesz, ale to Punisher byl pierwszym tytulem z imprintu MAX, inaczej - to dzieki niemu MAX powstalo
Nadal jestem sceptycznie nastawiony do Noir.