Z jednej strony rozumiem Wasze obużenie i zażenowanie, kiedyś też byłem orendownikiem tylko tego co oficjalne na turniejach i w grach towarzyskich również, wychodząc z prostego założenia , nie zawsze słusznego , że to co jest nieoficjalne jest przegięte, albo za silne albo za słabe, chociaz to drugie niekoniecznie przeszkadza graczom.
A z drugiej strony dlaczego na turnieju, który organizuję i bynajmniej nie robię tego dla wąskiej grupy "koleżków", tylko może na niego przyjść każdy, mam zabronić grać komuś bandą, którą lubi. Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, wypowiadacie się w tym temacie na nie, ale nigdy nie byliście na turnieju organizowanym w Lublinie, zrozumiał bym gdyby chociaż jedna osoba z Lublinia napisała Motor weź się w głowę ..... ale tak nie jest bo im to nie przeszkadza i dobrze się bawią na turniejach bez względu na to z kim i przeciwko jakiej bandzie graja.
Pozdro