no do cholery nie mogę tych kaerelków nawet na allegro namierzyć. Co to za biznes jest. Żeby nie można kupić komisku w 2 czy 3 miesiące po premierze to przegięcie. Domagam się dodruku. I zmiany polityki wydawniczej na rynku komiksowym. Tak nie może być.
Blaki i Alicja to samo. 500 egzemplarzy. Blaki na szczęście mam, ale już Alicję czułem się zobligowany w ciemno kupić, zanim zapoznałem się z recencjami bo po miesiącu będzie pewnie wykupiona.
Jako konsument czuję się nieusatysfakcjonowany. Niby jest tak źle z popytem na komiksy ale jak przychodzi co do czego to okazuje się że podaż jest niewystarczająca.