Uno momento, to znaczy, że zmiana wektora rakiety ma wpływ na rozszerzenie czasu względem statku?
Tak. A dokładniej - na zmianę tego, co obserwatorowie uważają za wydarzenia jednoczesne.
Można zaprojektować eksperyment, w którym przyspieszeń w ogóle nie ma - tylko w pewnym punkcie rakietę z drugim bliźniakiem mija inna rakieta, lecąca w przeciwnym kierunku (tzn. w stronę Ziemi), synchronizując w czasie mijania zegary pokładowe. Wtedy jasne jest, że w paradoksie bliźniąt chodzi o przejście z jednego układu inercjalnego do drugiego, co niszczy symetrię.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania możemy przypuszczać, że gdyby rakieta się nie zatrzymała, nie doszło by do czegoś takiego, jak paradoks bliźniąt.
To zależy, co rozumiesz przez 'paradoks bliźniąt' - czy to, że następuje dylatacja czasu, czy to, że jeden z bliźniaków jest młodszy (mimo że pozornie obaj są w identycznej sytuacji).
Jeśli rakieta się nie zatrzyma, wtedy zarówno obserwator w rakiecie, jak i obserwator na Ziemi będą obserwować to samo - czas u tego drugiego będzie płynął wolniej. Oczywiście nie dotyczy to przypadków, gdy przestrzeń w której porusza się drugi bliźniak ma bardziej skomplikowaną topologię (np. toroidalną), i oboje mogą się spotkać pomimo tego, że nie było hamowania. Tyle że wtedy asymetria wynika z czego innego.