<SPOILER>
Daredevil to dla mnie wielka porazka. Najbardziej denerwujace:
- przedstawienie akcji niby wedlug komiksu (tm-semic) a wiekszosc faktow albo pominieta, albo tylko zaznaczona, jak naprzyklad wyjscie ojca matta po wygranej walce - w komiksie bylo wyraznie widac ze wiedzial co go czeka - w filmie ... badziewie
- efekty specjalne - ruchy jak lalki na sznurkach
- niezniszczalnosc glownego bohatera - tu umiera a tu nagle w pelni sil witalnych
no i czepiajac sie: kingpin - totalna porazka
To juz naprawde Sppider byl lepszy.
Dobrze ze chociaz X-men zostal zrobiony tak jak powinno byc.
</SPOILER>