Gildia Muzyki (www.muzyka.gildia.pl) > Forum Muzyki

Muzyka wychowuje....

(1/7) > >>

Ferrus:
Czy uważacie ze muzyka to dzwięki czy emocje?
Czy warto sluchac beznadiejnej muzykai bez przeslania, czy moze czegos ambitnego - choć to jest wzgledne, ja dopuki nei zostane poproszony :P nie ujawnie czego slucham :)

wiec czy ważniejsze jest przesłanie dla was i dzwiek and rugmi miejscu, czy wolicie sluhcać czegos ttylko dla pustych dzwiekow??

Clayman_:
muzyka to muzyka,gdybym chcial przeslania to czytalbym wiersze

Ferrus:
moim zdaniem przesłanie jest w rownyms topniu wazne jak sama muzyka, o ile nie wazniejsze, no chyba ze ktos chce sluchac "Jenny from the block" - nie wiem jak to sie psize i wiem że to jawna dysrkyminacja, nie amrtwcie sie jestem tolerancyjny, ale sa granice przyzwoitości...........

Kormak:
a myślisz, że ktoś słuchając "Jenny from the block" nie odczuwa emocji? Cieszy się, tupie nogą, buja się na dysce, baunsuje... budzi to zapewne pozytywne myśli... nie wiem czym to ma się różnić od np. szlochania przy Artrosis...

Dinki:
Tylko że w przypadku "Dżeny from the Syf" emocje są wyrażane w podobny sposób jak cieszyli się Troglodyci.
Dyskoteka robi za prymitywne siedlisko jaskiniowe a emocje podczas tańca są odzwierciedleniem ogólnowyrażanego podniecenia po plemiennym polowaniu. :lol:
TYLKO ŻARTOWAŁEM

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej