trawa

Autor Wątek: Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"  (Przeczytany 210391 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Błendny Komboj

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #90 dnia: Październik 18, 2004, 03:16:14 pm »
Na przykłąd Fil. O, ten to by zrobił z tego komiks odpowiadający standardom dzisiejszym :)
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline freshmaker

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #91 dnia: Kwiecień 18, 2005, 10:45:09 pm »
przyznawac sie kto juz odpalil demo KiK-a u siebie. w porownaniu do tego co sie teraz produkuje, to gra wyglada bardziej niz prehistorycznie - ale nie jest zle. sterowanie fatalne (przynajmniej na moim sprzecie) i fatalna muzyczka (rodem z poloneza). poza tym gra sie w miare zabawnie, w kazdym razie kajko wyprowadza combosy jak trza...
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Gashu

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #92 dnia: Kwiecień 18, 2005, 10:59:37 pm »
Cytat: "freshmaker"
w kazdym razie kajko wyprowadza combosy jak trza...


 :shock:
Nie miała to być przygodówka or smth ?  :)
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline freshmaker

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #93 dnia: Kwiecień 19, 2005, 09:20:15 am »
przygody kajka naparzajacego zbojcerzy po miskach
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline VeN3p!s*

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #94 dnia: Czerwiec 25, 2005, 10:26:32 am »
Kajko i Kokosz to jest Klasyk w Polskim komiksie.
..zgadnij co było kiedyś...komiks...;]...

N.N.

  • Gość
Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #95 dnia: Czerwiec 25, 2005, 12:26:02 pm »
Cytat: "VeN3p!s*"
Klasyk w Polskim komiksie.


Czy tobie się Wydaje, że jak będziesz używał Dużych Liter, to twoje wypowiedzi będą Mądrzejsze?

Offline Blacksad

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #96 dnia: Lipiec 30, 2005, 11:25:14 pm »
Przyznam, że Kajko i Kokosz to komiksowi bohaterowie mojej młodości. Godziny całe spędzałem na trzepaku i okolicznych drzewach z moim kolegą Krzyśkiem - on był fanem Tytusa. I dyskutowaliśmy o przewadze jednego nad drugim. Niezbyt mądre to były dyskusje, ale i tak jakoś zawsze wychodziło na moje. Podobnie bylo z literaturą - ja wolałem "Winnetou" a On "Pana Samochodzika i...". Czas weryfikuje wartości, co nie? Cóż, w jednym i drugim wyszło na jego... Pół roku temu przerobiłem wszystkie "KiK". Smutno, szkoda i w ogóle, ale "Asterix" jest lepszy, dojrzalszy, śmieszniejszy, inteligentniejszy, trafia do szerszej publiczności - fascynacja "KiK" jednak kończy się ok. 12 roku życia. Potem tylko resentymenty. Wspominki pięknych chwil. Lepiej oglądać czarno - białe zdjęcia kolonii w Dziwnowie czy jechać na wczasy do Grecji?
Kontynuacja serii? Czemu nie? Jeśli ktoś miałby w sobie dość odwagi by dmuchnąć świeży wiatr w żagle, nadać trochę wigoru, bigla, odnowić tę magię i skierowac ją nie tylko do 12-latków...? Pełen szacunek dla Pana Janusza, odcisnął swoje niezatarte piętno na historii komiksu. Stworzył wyraziste, rozpoznawalne w Polsce postaci. Porównanie z kontynuatorami Batmana nie wydaje mi się złe. Który rodzic chciałby, żeby jego dzieci odeszły?
Chrzań się, Smirnov

Offline freshmaker

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #97 dnia: Sierpień 13, 2005, 09:04:44 am »
oj panie blacksad,
ja mam zupelnie przeciwne zdanie.  mimo tego ze cenie asterixa, to KiK uwazam za duzo celniejszy. czytajac po raz n-ty albumy kik potrafie ryknac smiechem, gdy ponownie czytane historyjki z asterixem wywoluja u mnie co najwyzej lrkki usmieszek.
zastanawialem co w KiK-u tak bardzo mi sie podoba i doszedlem do tego ze najprawdopodobniej jest to postac grubego, chciwego, tchorzliwego kokosza.

poza tym porownania kik do asterixa uwazam za chybione, bo oprocz fizjonomi bohaterow i wykorzystania pewnego popularnego archetypu - maly sprytny i duzy glupi, te komiksy nie maja wiele wspolnego (zreszta kajko i kokosz zrodzili sie z kajtka i koka)
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Blacksad

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #98 dnia: Sierpień 13, 2005, 11:15:58 pm »
Cytat: "freshmaker"
zastanawialem co w KiK-u tak bardzo mi sie podoba i doszedlem do tego ze najprawdopodobniej jest to postac grubego, chciwego, tchorzliwego kokosza.

Podobnie jak mnie postać grubego, chciwego, no, może nieco mniej tchórzliwego, za to zgryźliwego Obelixa.

Cytat: "freshmaker"
poza tym porownania kik do asterixa uwazam za chybione, bo oprocz fizjonomi bohaterow i wykorzystania pewnego popularnego archetypu - maly sprytny i duzy glupi, te komiksy nie maja wiele wspolnego

Plus mała wioska wciąż od nowa atakowana przez zorganizowaną zbrojną bandę rzezimieszków, plus osadzenie akcji w daaawnych, daaawnych czasach, plus powtarzalność zachowań stałych postaci. Smok Miluś nie ma swojego "asterixowego" odnośnika - cóż, trudno doszukać się w nim czegoś więcej poza dziecięcą maskotką. A i archetypowe postaci drugoplanowe (Oferma, Mirmił, Hegemon, Kapral, Lubawa, Łamignat) nijak maja się do takich osób jak choćby "Zerozerosiódmiks" o twarzy Seana Connery'ego, że o wielu innych nawiązaniach nie wspomnę.
Chciałbym, kurde chciałbym wykazać się lokalnym patriotyzmem i bronić "KiK" co sił. Ale się nie da! Niestety! A jakże ważne i potrzebne z historycznego punktu widzenia wydawnictwa typu "Kajtek i Koko w kosmosie" czy "Na tropach Pitekantropa" niestety w mojej opinii tylko potwierdzają tezę, że "KiK" to młodsi bracia Asterixa i spółki. Nasi, polscy, kochani i wspominani, ale niestety nie tak śmieszni i lekko wtórni. Tak to odbieram. Też mi przykro.
Chrzań się, Smirnov

Offline krytyk

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpień 14, 2005, 06:48:02 am »
Cytat: "Blacksad"
Smok Miluś nie ma swojego "asterixowego" odnośnika - cóż, trudno doszukać się w nim czegoś więcej poza dziecięcą maskotką. A i archetypowe postaci drugoplanowe (Oferma, Mirmił, Hegemon, Kapral, Lubawa, Łamignat) nijak maja się do takich osób jak choćby "Zerozerosiódmiks" o twarzy Seana Connery'ego, że o wielu innych nawiązaniach nie wspomnę.

No co to to nie. Widze że skoro Miluś nie pasuje to twojej teorii to go lekceważsz. A tu sie zgodzić nie można to zdecydwanie coś wiecej niż maskotka to postać. Co mają nawiazania do postaci z filmu (lub jak kto woli "ikony" kultury masowej) do wymienionych przez ciebie postaci drugoplanowych ze swiata KiK?
Cytat: "Blacksad"
Nasi, polscy, kochani i wspominani, ale niestety nie tak śmieszni i lekko wtórni.

Zalezy co kogo śmieszy. Ja ujme to najprościej jak można. "Asteriksa" lubie, "KiK" kocham. I mimo podobiństw zawsze bede twierdził że absolutnie nie jest to wtórne. Zresztą "KiK"bronia sie sami. Teraz kolejne pokolenie kupuje, czyta i bawi sie dobrze, a przecież mogliby poprzestać na "Asteriksie" który jest o wiele bardziej rozpropoagowany (dwa filmy aktorskie, co najmnie kilka rysunkowych itd itp). Jedyne co mnie martwi to że już nie bedzie nowych przygód tak wspaniałych bohaterów jakich stworzył Christa (szacunek mistrzu i dużo zdrowia życze) i że ten świat skoro sie nie rozwinie to z czasem odejdzie w niepamieć  :( ale może sie myle. Oby.

Offline andruth

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #100 dnia: Sierpień 14, 2005, 01:23:36 pm »
Porównując te dwie serie "pod lupą" więcej można zauważyć różnic wynikających właśnie z konwencji.
"Asterix" powstał, można powiedzieć, ż przyczyn "patriotyczno - ideologiczno - propagandowych" i o ile teraz jest to praktycznie nieodczuwalne, pierwsze albumy mocno tym śmierdzą.W końcu miał on stawiać czoła bohaterom zza oceanu, ba!, miał być od nich lepszy...
 I tu chyba jest pies pogrzebany - Asteriks swoje zadanie spełnił, stając sie jednocześnie po trochu niewolnikiem konwencji.Mnie tak nakreślona postać - w sumie absolutnie pewny siebie cwaniak, przekonany o włąsnej nieomylności mały arogancik, rozwiązujący wszystkie problemy "łykiem z butelki" to taki Francuz w pigułce i  to ( jeśli nie jest tonowane) może w koncu drażnić.To tylko spekulacje, ale myślę że śmierć Goscinnego zaszkodziła serii.Bo to nie jest tak że scenariusze słabsze są, bo je pisze Uderzo.W sumie facet pisze je sprawnie, zgodnie z regułami itd. itp.One są słabsze bo nie pisze ich Goscinny.Myślę, ze gdyby żył, pisałby same postaci zupełnie inaczej, może one by jakoś ewoluowały.
 Bo jak porównać Kokosza i Obeliksa - ten pierwszy to jednak żywa postać, i to postać nie pisana jednak pod kątem percepcji dziecka .
Obeliks zaś to taki "wioskowy głupek" którego "rys psychologiczny" zawrzeć można w określeniach: dziki, "głupi Rzymianie", menhiry, walenie po łbie i raczej nic ponadto...

 Jasne, że te serie są podobne.One powstawały w tym samym czasie i jednak trudno zawyrokować - plagiat czy nie.Na pewno jednak każdy z twórców poszedł włąsną drogą i po swojemu układał swoje puzzle.
Dla mnie obie to kawał świetnej komiksowej roboty, obie czytane przez pryzmat czasu,miejsca, specyfiki kulturowej i samych autorów dostarczyć mogą wielu interesujących wniosków...A czytane po prostu jako rozrywka są (wciąż) świetną zabawą :)

Offline freshmaker

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #101 dnia: Sierpień 14, 2005, 01:48:23 pm »
zreszta seria asterixa bazuje glownie na jego podrozach i tym zeby obelix mogl rozbic morde lokalnym burakom. kajko i kokosz to juz typowo polskie problemy i w sumie dobra satyra np. niezapomniany album "na wczasach".
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Vassago

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #102 dnia: Sierpień 22, 2005, 09:14:26 am »
1. Dzień śmiechały
2.W Krainie Borostworów
3.Festiwal Czarownic[/b]

Offline freshmaker

Ci wspaniali "Kajko i Kokosz"
« Odpowiedź #103 dnia: Sierpień 22, 2005, 06:17:34 pm »
jeszcze jedno - latwo mi jest sobie przypomniec 3 ulubione albumy kik, natomiast 30 asterixow zlewa mi sie w jedna calosc, moge jedynie stwierdzic ze albumy uderzo maja mniej sensu.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #104 dnia: Listopad 20, 2005, 10:54:19 pm »
Skompletowałem wszystkie albumy wydane przez Egmont i teraz czytamy je wspólnie z moją córką, która ma 7 lat. Czytamy chronologicznie, według dat powstawania, stosując ten klucz także do krótszych historii, zawartych w tomie "Urodziny Milusia". Ciekawe przeżycie. Niektóre albumy czytam po raz pierwszy. Moim numerem 1 zawsze będzie "Zamach na Milusia", z którym zetknąłem się, będąc dzieckiem, jeszcze w "Relaksie", gdzie puszczany był w odcinkach. Ach, ta magia odbioru komiksów (i nie tylko komiksów oczywiście), kiedy było się dzieciakiem... Teraz dziatwa ma większy wybór atrakcji multimedialnych i ciekawiło mnie, czy moja Ola zaakceptuje przygody dzielnych wojów. Polubiła ich bardzo szybko. Nie upomina się nawet o kolejny tom "Harry'ego Pottera". Naturalnie jej faworytem jest Miluś, a że przed nami lektura "Cudownego leku", gdzie bodajże Miluś pojawia się po raz ostatni, pewnie będzie jej smutno. Ale magia dziecięcych smutków też ma swoje znaczenie.

No i na szczęście Ola nie jest takim mazgajem jak Mirmił!