To ja też coś o sobie napiszę. M&A interesuję się od pół roku. Pierwszą serią był Hellsing (stary), który wtedy uważałem za świetny, ale później zobaczyłem inne anime i mi przeszło. Spośród tych, co oglądałem później najbardziej podobały mi się filmy Miyazakiego (Spirited Away!) i Gunslinger Girl (<--co widać po avatarze). No i odkryłem Hypera jako źródło animkowej klasyki (chociaż nie tylko, vide Gilgamesh). Ze starcia z "kultowym" NGE wyszedłem bez szwanku (czyt. jest dobry, ale nie ma w nim żadnej głębi, o której tyle inni mówią, a która mogła by mnie pochłonąć i uwięzić jako zatwardziałego fana
). Mangi nie czytałem dużo, ale jedno mogę powiedzieć - Eden jest najlepszą, jaka wpadła w moje łapska. Aha, Hellsing nie był pierwszym anime, jakie w ogóle oglądałem (wcześniej był Yattaman, Dragon Ball, Sailor Moon), ale od pół roku oglądam dużo anime i interesuję się nim, a nie oglądam tylko dlatego, że "leci na Polonii 1"
. W anime zwykle szukam ciekawych osobowości i rozbudowanych relacji międzyludzkich, co widać po zestawie ulubionych M&A.