ALe pierdoły opowiadacie
Jak chcecie się pochwalić ile to wiecie o granicach to załóżcie sobie temat - Granice, miłości moje i dajcie spokój. Zakładam, że każdy w swojej specjalności znajdzie coś o czym inni nie wiedzą wiele i co z tego? Ano nic. Z tym, że o granicach dyskutować nie ma sensu wielkiego, gdyż jest to zupełna abstrakcja, która w naturze nie występuje (większość innych wymienionych przez was rzeczy mimo, że dość abstrakcyhnych, to zajmuje się czymś co istnieje - np fizyka kwantowa
) Jak ktoś chce tego używac, bo mu w czymś to pomaga to proszę bardzo, ale nie jest to na tyle porywające żeby o tym dyskuje toczyć. Tak lepiej, czy nadal nie wiecie o co chodzi?
A tak przy okazji - w czym te granice mają tak wiele zastosowań??
I tak jeszcze pare komentarzy na koniec:
Przecież Ci już kolega wyżej napisał gdzie się stosuje...
Może już zdążyłeś zauważyć, że niezależnie od tego co byś nie mówił granice w rzeczywistości nie występują - a to, ze używa się ich do modeli etc, to zupełnie inna bajka.
Z takim podejściem kolega się wypowiada na forum dla pasjonatów nauki?
Pasjonatów nauki to ja tu może ze dwóch widziałem.
Ja jeszcze się nie spotkałem z wirusami
Gratuluję
Dyskusja już dawno wykroczyła poza oryginalny temat. Wcześniej Ci to nie przeszkadzało?
BO wcześniej jeszcze była o czymś, a nie była tylko miejscem gdzie paru gości się chwali, ze zna pare pojęc matematycznych, a do tego mają się za pasjonatów nauki.
Pewnie. Co za różnica. Z tym drobnym wyjątkiem, że gdyby dało się dzielić przez zero, to cała arytmetyka stałaby się sprzeczna, bo używając dzielenia przez zero można udowodnić, że dowolna liczba jest równa dowolnej innej liczbie. 2=5. Drobiazg.
Liczenie może wychodzi, ale o czytaniu ze zrozumieniem koledzy nie słyszeli wyraźnie. Niezależnie od tego czy da się, czy się nie da - nie obchodzi mnie to - nie moja działka i tyle.
Najpierw gadałeś bzdury o dzieleniu przez zero, a jak się okazało, że nie masz racji, to nagle sprawa się stała nieistotna, "nie warto dyskutować" i w ogóle "to niczego nie zmieni". ;P
Niczego nie zmieni - bo mnie to nie interesuje, nie moja działka. Są inni od tego żeby się tym zajmować, a jak masz zamiar się wyżywać na kimś z tego powodu, że ma gdzieś granice, to znajdź sobie kogoś głupszego od siebie, komu taką wiedzą zaimponujesz i może będzie z tego powodu Cię szanował, bo jak dla mnie to Ci się nudzi i tyle. Jak nie masz co ze sobą zrobić to se zbuduj model matematyczny i naucz się czytać ze zrozumieniem, a do tego fajnie by było, gdybyś uznał, ze nie każdy musi się zachwycać wszystkimi gałęziami nauki i coś go może nie obchodzić.
To nie jest widocznie forum pasjonatów nauki, tylko fanatyków nauki.