Odpowiedź w skrócie: możesz odpuścić czytanie Green Lantern Corps. Odpowiedź rozwinięta: w starym DC wszystko co konieczne masz w głównej serii, tam się dzieją wszystkie wydarzenia itd. GLC jest jako seria równoległa, dająca miejsce pozostałym ziemskim GL's, Gardnerowi, Stewartowi i Rayner'owi, a także uzupełniająca wydarzenia z GL. Ponieważ linia czasowa tych serii jest ciągła i w New 52, określone zdarzenia mają konsekwencje dla postaci, ale wszystkiego można się domyślić z czytania, no i oczywiście pod warunkiem, że czytałbyś np. GLC czy Sinestro z New 52. Z GLC polecałbym "Sins of the Star Sapphire" przed Blackest Night i "GLC: The Weaponer", bo to fajny komiks, i rozwija relację Sinestro - Soranik Natu (jego córka). Odradzam "Revolt of the Alpha Lanterns" - pomysł na Alpha Lanterns był niezły, ale zarówno ten tom jak i "Alpha War" z GLC New 52, są po prostu słabe.
Na koniec dodam, że mi osobiście się najlepiej czytało "GLC Blackest Night" z trzech tomów dotyczących Blackest Night, a "War of the Green Lanterns Aftermath" też fajnie domyka ciągłość. Mimo to, sama seria główna wystarczy i dostarczy wystarczająco dużo przyjemności, jeśli nie chcesz dokupywać nic więcej.