Przeczytałem, i jestem pełen podziwu, aczkolwiek muszę skrytykować początek tego tomu za zbytnią prostotę fabularną. Scenarzysta rozkręca się dopiero w połowie, gdy pojawia się historia o ośmiu wrotach (moja ulubiona zresztą).
Ogólnei rzecz mówiąc - Samotny wilk i szczenię tom 1 to kawał porządnego komiksu, aczkolwiek sądze, że na kreatorów serii stać na wiecej, co zresztą pokażą w następnych tomach. No i fajnie rysunki - estetyczne, dynamiczne, ale nie aż tak bardzo naturalistyczne jak w Mieczu Nieśmeirtelnego.