Autor Wątek: Samotny Wilk i Szczenię  (Przeczytany 98678 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gashu

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 21, 2006, 05:40:53 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

 Różnica polega na tym, iż Koike i Kojima od razu wystartowali na wysokim poziomie, a Sakai musiał dopiero do niego dojść.


Nie mogę zgodzić się z powyższym stwierdzeniem. Osobiście uważam, że pierwsze tomy Usagiego (wydane w Polsce przez Mandragorę), są jedymi z najlepszych z serii.
Natomiast pierwszy tom "Lone Wolfa" lekko mnie rozczarował. Rysunki to faktycznie pierwsza klasa, natomiast w przypadku scenariusza...  przyznam, że liczyłem na nieco bardziej epicką, nakreśloną z większym rozmachem fabułę. Takie krótkie opowiastki czyta się szybko, i równie szybko zapomina (i co dziwniejsze, jakoś za bardzo nie ma ochoty się do nich powracać).
Cóż, może w kolejnym tomie...
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Frigmo

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 21, 2006, 06:08:53 pm »
Cytat: "Gashu"

Natomiast pierwszy tom "Lone Wolfa" lekko mnie rozczarował. Rysunki to faktycznie pierwsza klasa, natomiast w przypadku scenariusza...  przyznam, że liczyłem na nieco bardziej epicką, nakreśloną z większym rozmachem fabułę. Takie krótkie opowiastki czyta się szybko, i równie szybko zapomina (i co dziwniejsze, jakoś za bardzo nie ma ochoty się do nich powracać).
Cóż, może w kolejnym tomie...


no wreszcie jakaś lekka krytyka, bo do tek pory były same ochy i achy. I do tego pod powyższymi słowami mogę się podpisać. Zgadzam sie w 100 %

Offline tyler_durden

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 21, 2006, 07:25:38 pm »
KoZZ napisał:
Cytuj
porównując pierwsze tomy Samotnego i Usagiego, to ten drugi wypada zdecydowanie gorzej.


Nie.
o not talk about fight club

Offline KoZZ

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 21, 2006, 07:46:32 pm »
Cytat: "tyler_durden"
Nie.
nie? szkoda :(

PS. :roll:
FOR YOUR CONSIDERATION

Offline Maciej

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 21, 2006, 09:01:49 pm »
Cytat: "Gashu"

Natomiast pierwszy tom "Lone Wolfa" lekko mnie rozczarował. Rysunki to faktycznie pierwsza klasa, natomiast w przypadku scenariusza...  przyznam, że liczyłem na nieco bardziej epicką, nakreśloną z większym rozmachem fabułę. Takie krótkie opowiastki czyta się szybko, i równie szybko zapomina (i co dziwniejsze, jakoś za bardzo nie ma ochoty się do nich powracać).
Cóż, może w kolejnym tomie...

Zgadzam się w pełnej rozciągłości.
Graficznie to kosmirs (zwłaszcza pejzaże są świetne, dynamika walk rozwala), ale scenariusz to takie czytadło.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline śmigło

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 21, 2006, 10:20:42 pm »
e zescie sie czepili. po prostu krotkie samurajskie opowiastki (a moze nawet przypowiastki). taki komiks drogi - gosc podrozuje po feudalnej japonii i przydarzaja mu sie rozne historie. jedne banalne inne nie. samo zycie. natomiast fajnie wprowadza (i oprowadza) w realia okresu sengoku. co fakt, brak epickosci, no ale czy do szczescia zawsze musi byc potrzebny zbawiajacy swiat bohater  :roll:
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 21, 2006, 11:08:09 pm »
W "Usagim" z Mandragory jest kilka świetnych historii i scenariuszowo cześć z nich już wtedy była na wysokim poziomie, ale rysunkowo to jeszcze nie to.

Co do epickości, to trudno sie spodziewać, żeby dobry i sprawny zabójca załatwiał jedno zlecenie na jakiegoś potężnego daimyo przez 296 str. Formuła krótkich opowiastek pasuje tu jak ulał, robotę załatwia szybko i sprawnie, to nie ma się nad czym rozwodzić.
Ale i tak się cieszę, że są jakieś głosy krytyczne, dziwnie bym sie czuł gdyby wszystkim sie podobało.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

N.N.

  • Gość
Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 22, 2006, 11:31:08 pm »
Cytat: "Gashu"

Natomiast pierwszy tom "Lone Wolfa" lekko mnie rozczarował. Rysunki to faktycznie pierwsza klasa, natomiast w przypadku scenariusza...  przyznam, że liczyłem na nieco bardziej epicką, nakreśloną z większym rozmachem fabułę. Takie krótkie opowiastki czyta się szybko, i równie szybko zapomina (i co dziwniejsze, jakoś za bardzo nie ma ochoty się do nich powracać).
Cóż, może w kolejnym tomie...


Może, żeby uniknąc rozczarowania, należałoby pamiętać, że to jednak serial jest i takie 320 stron to raczej essential jest a nie normalne wydanie komiksu. Amerykanie kiedyś to wydawali podzielone na odcinki od 48 do 80 stron i wtedy się dobrze czytało (do niektórych z nich bardzo lubię wracać). A fabuła jest tam nakreślona z rozmachem, ale to jest taki ślamazarny rozmach.

Offline tyler_durden

o not talk about fight club

Offline empro

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 23, 2006, 09:10:48 am »
Cytat: "tyler_durden"
recenzyja:

http://relaz.o2.pl/ksiazka-art.php?id=958&PHPSESSID=e16b07c9583864cf3f5a0e817d683926


Żulczyk chyba chory, bo nie zj**ał :)

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 23, 2006, 09:42:19 am »
Cytat: "empro"
Żulczyk chyba chory, bo nie zjebał :)

Taaa, a porównanie do Janosika? :roll:
Dalej nie chciało mi się czytać. Uprzedzony jestem do stylu pana Ż.

Offline śmigło

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 23, 2006, 11:11:57 pm »
Cytuj
Żulczyk chyba chory, bo nie zj**ał

ten zulczyk kimkolwiek jest powinien darowac sobie jakiekolwiek "recenzenctwo", bo podchodzi do tego, delikatnie mowiac - nieprofesjonalnie (zdanie wyrobilem sobie po przeczytaniu recenzji wydawnictw muzycznych tegoz).
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 23, 2006, 11:18:07 pm »
Cytat: "śmigło"
Cytuj
Żulczyk chyba chory, bo nie zj**ał

ten zulczyk kimkolwiek jest powinien darowac sobie jakiekolwiek "recenzenctwo", bo podchodzi do tego, delikatnie mowiac - nieprofesjonalnie (zdanie wyrobilem sobie po przeczytaniu recenzji wydawnictw muzycznych tegoz).


Śmigło, no co ty!? Recenzje pana Żulczyka to przednia rozrywka, niech pisze dalej.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline śmigło

Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 23, 2006, 11:47:25 pm »
no zulczyk jest w pyte! gosc jest na jakiejs misji. tylko ciezko powiedziec na jakiej!
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Samotny Wilk i Szczenię
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 25, 2006, 05:35:41 pm »
Przeczytałem, i jestem pełen podziwu, aczkolwiek muszę skrytykować początek tego tomu za zbytnią prostotę fabularną. Scenarzysta rozkręca się dopiero w połowie, gdy pojawia się historia o ośmiu wrotach (moja ulubiona zresztą).

Ogólnei rzecz mówiąc - Samotny wilk i szczenię tom 1 to kawał porządnego komiksu, aczkolwiek sądze, że na kreatorów serii stać na wiecej, co zresztą pokażą w następnych tomach. No i fajnie rysunki - estetyczne, dynamiczne, ale nie aż tak bardzo naturalistyczne jak w Mieczu Nieśmeirtelnego.

 

anything