trawa

Autor Wątek: komiks WILQ  (Przeczytany 200165 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 4-staczterdzieściicztery

komiks WILQ
« Odpowiedź #315 dnia: Listopad 19, 2005, 01:32:23 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"

Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie wystarczą same rysunki, dymki oraz kadrowanie na stronie, żeby coś można nazwać komiksem. Komiks jest sztuką. Potrzeba jeszcze artyzmu.


Drżyjcie wszyscy sprawni rzemieślnicy scenariusza, czy rysunków. Drżyjcie! Albowiem nie tworzycie komiksów. Brak wam ARTYZMU. Drżyjcie, powiadam wam, drżyjcie!
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

N.N.

  • Gość
komiks WILQ
« Odpowiedź #316 dnia: Listopad 20, 2005, 12:47:27 am »
Cytat: "Dariusz Hallmann"

Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie wystarczą same rysunki, dymki oraz kadrowanie na stronie, żeby coś można nazwać komiksem. Komiks jest sztuką. Potrzeba jeszcze artyzmu.

Wbrew temu, co ci się wydaje, do tego, żeby coś nazwać komiksem, wystarczą elementy, które wymieniłeś na początku. To czy będzie to komiks artystyczny, czy artystyczny inaczej, to już inna kwestia.

Cytuj

Rysunki w "Wilqu" są proste (by nie rzec prymitywne), nieładne, jakby autor się spieszył albo po prostu nie umiał inaczej (wiem, że Minkiewicz umie inaczej, ale mowa jest o "Wilqu"). Lecz może ma to czemuś służyć? W tym momencie wszystko zależy od scenariusza. Niestety, scenariusz jest również prosty (by nie rzec prymitywny), nieładny, jakby autor nie chciał inaczej. Zamiast jakiegoś artystycznego przetworzenia motywu superbohatera, mamy wulgarną kpinę, skeczowatość, jakby scenariusz był klecony naprędce (co nie podoba mi się jako miłośnikowi komiksu), zamiast jakiejś próby socjologicznej analizy, po oczach bije niechęć do ludzi (co absolutnie nie podoba mi się jako człowiekowi).


Chciałem Ci podziękować, że w końcu zdecydowałeś się uzasadnić Twoją opinię i napiszę wprost, że szanuję Twoje zdanie. Muszę Cię jednak zmartwić. I to kilkakrotnie.
Podstawą komiksowego artyzmu nie są ładne obrazki, ale coś, co Ernst Gombrich w ksiązce "Sztuka i zludzenie" określił jako "kryterium trafnego przedstawienia".
Prostackość, nieładnośc itp. mogą zostać uznane za przejawy artyzmu i często za takie są uznawane. W sztuce liczy się bowiem zdolność do kontestowania rzeczywistości. Pisał o tym Stefan Morawski w książce "Od sztuki do po-sztuki". W odniesieniu do komiksu (na przykladzie komiksów Mleczki, ktore pod wieloma względami przypominają prace Minkiewiczów) pisał o tym Sławomir Magala w szkicu "Komiks w kulturze narodowej" (ostatnio tekst przedrukowano w jednym tomów z łódzkich konferencji komiksologicznych).
Niechęć do ludzi nie jest argumentem przeciw artystycznosci. Taki Swift też ludzi nie lubił, a jego "Podróże Gulliwera" są arcydziełem.

Moim skromnym zdaniem z dwóch komiksów, które sobie przeciwstawiałeś, "Wilq" ma znacznie większe szanse na uznanie go za dzieło sztuki niż "Ghost in the Shell". I jestem święcie przekonany, że w tej kwestii zgodziłby się ze mną nawet Dunin-Wąsowicz.

Anonymous

  • Gość
komiks WILQ
« Odpowiedź #317 dnia: Listopad 20, 2005, 02:56:15 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"


Czy karol_konw to Karol Konwerski, którego recenzje czytałem ostatnio w "Chichocie"? Jeśli tak, to proponuję zastosować tam ten sam styl - będzie więcej chichotu. Jeśli nie, to przepraszam Karola Konwerskiego.


dziekuje
postoje
nie skorzystam

wystrzegam sie obcowania a co tu mowic o sluchaniu rad! osobnikow naduzywajacych okreslen: artysta artystyczny niezleznie czy mowi o kinie ksiazce komiskie czy robotkach recznych babci

jak rozumiem Janek Koza to tez gramofon upsss przepraszam! gramofan i rysowac nie umie:D

aha Karol Konwerski jak go znam nie przyjmie przeprosin

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
komiks WILQ
« Odpowiedź #318 dnia: Listopad 20, 2005, 11:30:55 pm »
Stwierdzenie, ze GiTS przez 5 minut trzyma czytelnika na jednej stronie, niekonicznie musi byc korzystne.

Ja jakos przez tego nieszczesnego Ghosta przebrnalem do konca, ale po kolejne czesci juz nie siegalem. Strasznie to pretensjonalne, choc momentami z przeblyskami finezji.

Co do Wilqa, to jest dokladnie odwrotnie - zawsze siegam po niego z przyjemnoscia, jeszcze nie bylem zawiedziony kupionym albumem, a troche ich juz wyszlo.

Duza zaleta Wilqa jest to, ze mimo dosc cynicznego w zalozeniu podejscia do przedstawionego swiata, autorom udalo sie uniknac ucieczki w infantylnosc, o ktora czesem ociera sie Jez Jerzy (kolejna swietna seria o podobnym klimacie).

Kolejny mocny tytul - Osiedle Swoboda, coraz bardziej ewoluuje w strone klasycznego mainstreamu (co niekoniecznie jest wada, a sam fakt ewoluowania mam raczej za zalete). Jednak w przypadku Wilqa ta undergroundowa konwencja caly czas dziala i wobec tego nie ma chyba sensu jej na sile rozciagac.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Archie

komiks WILQ
« Odpowiedź #319 dnia: Grudzień 27, 2005, 07:35:36 pm »
Niedawno przeczytałem 9 numer Wilqa i śmiało stwierdzam, że nie rzucił mnie na kolana :(. Kiedyś było znacznie lepiej, a teraz niestety jest średnio. Na 100% kupię następny numer, bo nadal lubię Wilqa i wątpię, żeby kiedyś mi się znudził :).
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline Lunn

komiks WILQ
« Odpowiedź #320 dnia: Grudzień 31, 2005, 11:35:13 am »
ja też przeczytałem. wczoraj. mi się tam podobał, ale to fakt, że nie jest już tak kultowy i spasiony jak na początku. numery 1-4 były najlepsze. potem Braciom M chyba pomysły się powoli kończą, co nie oznacza, że ich komiksy są złe. wręcz przeciwnie - są genialne, ale już trochę mniej.

Offline Mysza_

komiks WILQ
« Odpowiedź #321 dnia: Grudzień 31, 2005, 12:57:13 pm »
Cytat: "Lunn"
ja też przeczytałem. wczoraj. mi się tam podobał, ale to fakt, że nie jest już tak kultowy i spasiony jak na początku. numery 1-4 były najlepsze. potem Braciom M chyba pomysły się powoli kończą, co nie oznacza, że ich komiksy są złe. wręcz przeciwnie - są genialne, ale już trochę mniej.

 
 nie sadze aby sformułowanie"pomysły sie kończą" było własciwe.gdyby pomysły im sie naprawde konczyły to by nie dociagnęli do dziewiątki.pomysły to chłopy maja cały czas tylko inne niz w pierwszych zeszytach.a,że kogos smieszą mniej to juz inna sprawa.
  zresztą pomysły  w każdej serii z czasem stają sie przewidywalne co jest normalne gdy pracuje nad komiksem ta sama osoba czy zespół.przeciez o radykalne zmiany w serii nie chodzi.
 jak dla mnie Minkiewiczowie trzymaja cały czas dobry  poziom 8)

Offline Lunn

komiks WILQ
« Odpowiedź #322 dnia: Styczeń 01, 2006, 12:12:47 pm »
trzymają, owszem, jedynie wydaje mi się (i nie tylko mi), że najlepsze były pierwsze numery Wilqa. pewnie dlatego że świeże ;).Ciekawe co będzie w 10 części...

Offline misio141

komiks WILQ
« Odpowiedź #323 dnia: Styczeń 01, 2006, 12:39:26 pm »
Mnie osobiście Wilq nigdy za mocno nie bawił, na początku troche się pośmiałem, ale później zaczęło się nudzić, przygody w tym komiksie są robione na "jedno kopyto" i są do siebie bardzo podobne i  mało oryginalne.
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Mysza_

komiks WILQ
« Odpowiedź #324 dnia: Styczeń 01, 2006, 02:09:33 pm »
może i Wilq jest na jedno kopyto ale równie z jednego kopyta jest robione 5 sryliardów innych komiksów i seri.Taki urok seriali,że po jakims czasie moze byc juz nudno.No chyba,że za bohatera weźmie się juz inny autor to może duzo zmienic.Ale akurat bracia M. to Wilq,a Wilq to bracia M. 8)
  mi sie tam podoba ta  seria i moge godzinami gadac o tym komiksie bo to studnia pełna czystego humoru i zajebistego ,jebniętego klimatu :lol:
  no i chyba najdłuższy aktualnie polski serial komiksowy..czy sie myle?

Offline Tkachoz

komiks WILQ
« Odpowiedź #325 dnia: Styczeń 02, 2006, 03:12:42 pm »
misio to nie chodzi o to by on mial roznorodne przygody czy cos tylko zeby byly przygody, ktore sa pretekstem do dowcipow ;)
ale 9 zeszyt ogolnie wydaje mi sie gorszy od poprzedniego. no ciekawe jak ta "trylogia" sie zakonczy. oby bylo lepiej

Offline syfon

komiks WILQ
« Odpowiedź #326 dnia: Czerwiec 13, 2006, 08:50:41 pm »
Wiadaomo coś o dziesiątym zeszyciku? Miałbyć na wiosne jakoś a tu już dawno drzewa całe w pąkach.
 guess its time to pay the bill, but you know I never will. I'm hungry still...

J.K. Gordon III

  • Gość
komiks WILQ
« Odpowiedź #327 dnia: Czerwiec 14, 2006, 12:46:05 pm »
wiosna kończy się pod koniec czerwca... chyba 23 lub 22...

ale ja slyszałem że miał być w maju :x

Robert Zaręba

  • Gość
komiks WILQ
« Odpowiedź #328 dnia: Czerwiec 14, 2006, 01:12:24 pm »
Cytuj
ale ja slyszałem że miał być w maju

A jutro i w niedzielę Odra Opole gra dwumecz o awans do II ligi z Radomiakiem Radom.
Jeśli Wilq jest kibicem, czeka go ciężki i smutny tydzień :D

Anonymous

  • Gość
komiks WILQ
« Odpowiedź #329 dnia: Czerwiec 19, 2006, 09:12:36 am »