W co fajnego ostatnio grałeś/aś?

[gość1]

Podobny temat cieszy się na filmówce dużym zainteresowaniem, więc postanowiłem wprowadzić go tutaj. Nazwa mówi sama za siebie. Topic założony w dziale PC, ale może obejmować również tytuły konsolowe.

Ostatnio dla przyjemności grałem w HoMM3:WoG. Znakomity mod do H3, dodający nowe jednostki, możliwości itp. Kampanie oparte na skryptach ERM robią dobre wrażenie, a i w multi, dzięki skryptom, dzieje się sporo nowego.

[lopolik]

Ignition - darmowo pobrana z jakiejś polskiej stronki wyścigówka może nie zachwyca grafiką (ale jak była nowa to zachwycała), ale grywalność w początkowym okresie wręcz wspaniała! Potem oczywiście się nudzi, bo tylko 4 czy 5 lig zrobili, ale frajda z gry nieziemska. Jakby co, mam na kompie, mogę mailem. Ale prędzej poszukajcie na necie, może znajdziecie
Ogólnie to grałem w Nią już któryś raz, ale zawsze miło wspominam powrót.

Icy Tower - przedstawiać chyba nie trzeba, ale mod mówi, mod ma
Taka urocza zręcznościówka z zachwycającymi efektami dźwiękowymi (przy odpowiedniej postaci). Skaczesz sobie gościem do góry po poziomach jakiejś wieży i jest fajnie. Liczy się wynik punktowy, poziom którego ostatniego dotknąłeś lub combo - licza przeskoczonych w jednej 'serii' poziomów. Warto się wkręcić.

Może i mało wymagające gierki, lae wiecie, praktycznie po maturze jetsem i się odmóżdżyć musiałem.
Pozdrawiam!

[ibera!es]

A ja też gram w HoMM3.
Ale takie zwykłe - bo dopiero teraz połozyłem łapkę na Armageddon's Blade i tym drugim dodatku.

Trudniejsze sa niż mysłałem a i czasu za bardzo nie mam...

[Pepper]

Na razie co prawda w nic jeszcze nie gram (no, może poza nieustannym męczeniem Silent Huntera), ale na dysku już wylegują się Gabriel Knight jedynka i Discworld.
Nadrabiam zaległości z czasów starożytnych, kiedy to nie interesowały mnie przygodówki. Teraz w zasadzie też mnie nie interesują, ale mam zamiar przerobić całą klasykę point'n'clicków.
Jakby co to wdzięczny będę za podanie tytułów "absolutnych" przedstawicieli gatunku.

[Deytonus]

Z serii wielkie RPG: Planescape Torment, zaraz po ukończeniu obydwu Falloutów.
Co by tu rzec... dla mnie to po prostu umysłowa ekstaza. Te opisy, dialogi, a nawet monologi! Długa wędrówka humanisty po zakamarkach wszechświata.
Dlaczego nie omawiam tego w szkole?

[Grand Admiral Thrawn]

Nie będę zbyt oryginalny bo powiem to samo co kilku przedmówców. Heroes 3 z dodatkami. Nareszcie znalazłem odrobinę czasu na przejście wszystkich kampanii. A że muza mi się po jakimś czasie znudziła to se podmieniłem mp3 na te z Heroes 2 i 4. Takie fajne urozmaicenie.  

Strategic Command - gierka prosta do bólu ale daje tyle radochy jak mało która. POLECAM wszystkim i każdemu z osobna. Z tego co wiem wyszła niedawno druga odsłona.

Rome:TW. Bo mam lepsze parametry kompa, a wymiatanie słońmi kartagińskimi synów Marsa jest bardzo odstresowujące.  

[***]

Z serii wielkie RPG: Planescape Torment, zaraz po ukończeniu obydwu Falloutów.

RPG-tour? Ja sobie ostatnio wygrałem wszystkie SplinterCell'y po kolei

Jeszcze bardziej utwierdziło mnie to w przekonaniu, że skradanie się jest dużo ciekawsze niż wbicie się do pomieszczenia z dwoma UZI w łapach i grantami w zębach (). Obserwacja ofiary, krótkie podchody, podchodzenie w cieniu i... CAP!   Przesłuchaj LPM Do tego hackowanie, wykradanie danych, pogadanki z Lambetem, podsłuchiwanie strażników (którzy bardzo lubią Prince of Persia)...

Super fabuła, genialne poziomy, grafika w ogóle się nie zestarzała (chodzi oczywiście o 1 ), z niecierpliwością czekam na kolejną cześć

[Grand Admiral Thrawn]

To z pewnościa spodoba Ci się Deus Ex. Tam skradanie się też jest bardzo pomocne.

hmmm....aż wstyd się przyznać ale do dziś jeszcze jej nie ukończyłem, tak samo jak Fallout Tactics i oba Icewind Dale.    Wszędzie się zatrzymałem w 2/3. Może w wakacje dokończę.  

[ibera!es]

Z serii wielkie RPG: Planescape Torment, zaraz po ukończeniu obydwu Falloutów.

RPG-tour? Ja sobie ostatnio wygrałem wszystkie SplinterCell'y po kolei

Hmm. Też mi to po głowie chodzi. Żeby tak kompleksowo się nimi zająć.
Jak dotąd grałem tylko w 'Pandora Tomorrow' i fabuła była głupia jak but a konstrukcja misji mogłaby być lepsza.

Ale cóż. Jakby wszystko było Thiefem, to bym nie miał czasu na nic w życiu.

[Hang Man]

Star Wars: Empire at War. Bardzo fajna i świeża strategia. Wczoraj o 5 nad ranem skończyłem.  

[dejwut]

To z pewnościa spodoba Ci się Deus Ex. Tam skradanie się też jest bardzo pomocne.

hmmm....aż wstyd się przyznać ale do dziś jeszcze jej nie ukończyłem, tak samo jak Fallout Tactics i oba Icewind Dale.    Wszędzie się zatrzymałem w 2/3. Może w wakacje dokończę.  

hehehe, deusa skńczyłem 3 razy są trzy mozliwe zakonczenia, i specjalnie za kazdym razem odkrywałem tylko jedno. Poza tym za pierwszym razem na poziomie Normal miałem spore problemy by przejsc, a teraz luźno łoję na Realistic :P Ta gra za każdym razem pozwala mi odkryć coś nowego, znajduję nowy kod do jakichś drzwi, nowe pomieszczenie, nową zapiskę. Pamiętam, jak kiedyś z szokiem zauważyłem, że można agentkę Navarre zabić już na pokładzie samolotu, a każda decyzja powoduje, że później w grze masz INACZEJ (czasem lepiej czasem gorzej - spytaj sumienia i poczekaj na odpowiedz jakies 5 godzin grania ).

Teraz jak znajdę chwilkę czasu zagram tak, by przeczytać wszystkie teksty w grze.

tylko jedno mi doskwiera - nawet za trzecim razem gubię się w Tokio :/ Co tylko potwierdza maestrię, z jakim zostało zrobione!

o tej grze mogę mówić dłuuugo  

jcdenton:bionicman

[Jaskier]

Rome: Total Realism - genialny mod do total wara. świetny historycznie, esterycznie i grywalnie. bije wersję podstawową na głowę. no i ta ekstatyczna przyjeność z cięzkich bojów o podbój połwyspu appenińskiego hannial byłby dumny ^^

[Grand Admiral Thrawn]

dejwut --> ja jestem takim przypadkiem, że kilka razy zaczynałem i np. w pierwszej misji już można mieć karabin szturmowy. Trzeba tylko obezwładnić gliniarza po wypełnieniu misji w statule na górze. Fakt faktem, że musiałem później się tłumaczyć przed szefem czy nie zauważyłem czegoś dziwnego  


Ta gra to cud, jedna z najlepszych jakie kiedykolwiek wyszły. Muza miodzio   [/b]

[dejwut]

true, true

karabinu nigdy nie lubiłem. ukochana kusza, karabin wyborowy, assault shotgun no i Dragons Tooth :P

Tylko jednego nigdy nie zrozumiem - skoro ten cholerny miecz "składał" się do rękojeści to czemu w ekwipunku zajmował 5 kratek...

[Grand Admiral Thrawn]

Bo to taka niedorobiona wersja miecza świetlnego    Ja go nie używałem. Obezwładniacz jest lepszy (electric prod czy jakoś tak)