Autor Wątek: WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?  (Przeczytany 8031 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maciej

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 17, 2006, 02:36:39 pm »
Mateuszu
Przecież podałeś link do jakiejś fundacji.  :roll:
Więc nie mieszaj pojęć.

Czym innym jest robienie czegoś dla sławy, idei, zabawy
A czym innym nie otrzymanie zarobionych pieniedzy
(czyli wyc**janie)

W Twoim linku warunki są raczej jasno postawione.
Więc o so chosi?  :roll:


Publikacje jak w podanym przykładzie, wbrew pozorom pomagają początkującym.

Sam brałem udział w takich przedsięwzięciach i mogę tylko napisać
że dobrze na tym wyszedłem.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Anonymous

  • Gość
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 17, 2006, 02:41:32 pm »
no i masz KRL zwycięzcę. wyłoniliśmy z naszego grona chętnego.
tylko że ty Macieju ani początkujący, ani nieznany.

Offline Maciej

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 17, 2006, 02:42:55 pm »
Nie napisałem
że to propozycja dla mnie.

Nie rżnij głupa. :roll:
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Anonymous

  • Gość
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 17, 2006, 02:48:54 pm »
na dole strony WWF są takie informacje:

WWF
designed by artegence
hosted by home.pl

ciekawe czy artgence zaprojektowała tę stronkę za darmo i czy home.pl hostuje ją również wolontarystycznie.

widzisz w tym sęk - są u nas zawody za które się płaci i takie, jak na przykład rysownik komiksów które można zlać w temacie pieniędzy.

Offline Maciej

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 17, 2006, 02:52:32 pm »
A skąd ja mam to wiedzieć?
Wyślij do nich maila z pytaniem.
Może Ci odpowiedzą?

Twoje pytanie nie jest pytaniem retorycznym
równie dobrze ktoś mógł zaprojektować stronę za free

tak jak Ty Karolowi.

Nadal nie widzę problemu Twojego zacietrzewienia  :roll: .
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Anonymous

  • Gość
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 17, 2006, 03:10:22 pm »
no to już nie zobaczysz raczej.

nie ma o czym mówić.

niektórzy po prostu lubią pracować za darmo, inni nie.

Offline Maciej

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 17, 2006, 04:40:43 pm »
Oczywiście
masz rację
Niektórzy widocznie mogą czerpać jakąś satysfakcję z pracy wolontarystycznej.

Udostępnienie całego albumu w magazynie internetowym
(podejrzewam że za darmo)
jest chyba podobnym doświadczeniem.

Nie wiem jak link do ogłoszenia na WWF
ma się do robienia ludzi w c**j.  :roll:

Jeśli komuś chce się ciągnąć temat
a ma inne zdanie
to oczywiście proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline donTomaszek

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 17, 2006, 08:50:21 pm »
Czegos tu nie rozumiem.

Po co te cale oburzanie sie i opluwanie?

Czy ktos komus przystawia lufe do glowy i do czegos zmusza?
Zdaje mi sie, ze nie.

Kto chce niech probuje, kto nie niech oleje bez niepotrzebnego szumu.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline empro

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 17, 2006, 08:59:17 pm »
Cytat: "donTomaszek"
Czegos tu nie rozumiem.

Po co te cale oburzanie sie i opluwanie?

Czy ktos komus przystawia lufe do glowy i do czegos zmusza?
Zdaje mi sie, ze nie.

Kto chce niech probuje, kto nie niech oleje bez niepotrzebnego szumu.


tu chodzi o szacunek do ludzkiej pracy i do ogólne podejście do autorów komiksów,
bardzo powszechnie jest ostatnio oferowanie pracy za "mozliwość pokazania się", za uściśnięcie ręki prezesa,
dlaczego w takim razie nie oferuje się pracy w ministerstwie, radiu, telewzizji, kopalni, prywatnej klinice psychiatrycznej za darmo, za uznanie

czy Ty pracujesz za darmo ?
co by było gdyby wiecznie ktoś oferował CI pracę za friko, i uważał, że przecież w Twoim zawodzie/specjalizaji przeceiż pracuje się za darmo
powiem Ci:
w końcu bys się wkurzył,

po prostu u na jakoś coraz więcej ludzi myśli, że komiksowe ludki chyba potrafią się utrzymać za narysowane przez siebie pieniądze
 :roll:

Offline donTomaszek

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 17, 2006, 09:13:25 pm »
Bo Polska to nie USA i Marvela czy DC tu nie ma.

Na komiks ogolnie patrzy sie z przymrozeniem oka, nie mowiac juz o pracy jako tworca komiksow.

Ja na szczescie pracujac uprawiam hobby - jestem biologiem (juz prawie) i pracuje w sklepie zoologicznym :badgrin:

Ale doskonale Cie rozumiem w kwestii placy za Bog zaplac.
Takie czasy
wielki F..K tlustym prezesom :!:
Sometimes I'd like to get my hands on God...

KRL

  • Gość
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 17, 2006, 09:59:11 pm »
Oczywista że nikt nikogo pod lufa nie trzyma....
Ale ile widzieliscie ogłoszeń typu " poszukuje typa do układania kostek chodnikowych. Zero kasy ale za to w miłej atmosferze i z fajnymi ludźmi...."?
I czy gdyby takie ogłoszenie sie pojawiło gdziekolwiek to czy przeszło by bez komentarzy osób na codzień zarabiających układaniem płytek chodnikowych....? Zjeby by były że miło..., no i u nas są. Bo ja sie poczułem. Chciaż nikt mnie tam do niczego nie zmusza.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 17, 2006, 10:23:13 pm »
No, ciekawe argumenty, tylko chyba jest roznica miedzy ukladaniem plytek a rysowaniem komiksu. Tym razem jest to pytanie retoryczne, ze nawet nie uzylem znaku zapytania.

WWF dal dupy, ze swoja prosbe (bo tak to chyba nalezy traktowac) zaprezentowal w postaci konkursu. Co nie znaczy, ze nikt do nich nie wysle prac. Mysle, ze wsrod mlodziezy licealnej jest mnostwo ekologow z powolania i czesc z nich chetnie wesprze swoja tworczoscia fundacje dobrowolnie zrzekajac sie gratyfikacji, cieszac sie wiktem i opierunkiem dostarczanym przez rodzicow.

Co do strony i serwera - gdyby robil to poczatkujacy webmaster a serwer stal na laptopie u wujka Romka, to pewnie by za to nie placili. Komiksu nie chca profesjonalnego, tylko jakikolwiek. Moze jak sie przyjmie to zaczna placic. Nawet Andrzej Sapkowski dwa pierwsze opowiadania o Wiedzminie wyslal na konkurs.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline empro

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 17, 2006, 10:28:53 pm »
Cytat: "xionc"
No, ciekawe argumenty, tylko chyba jest roznica miedzy ukladaniem plytek a rysowaniem komiksu. Tym razem jest to pytanie retoryczne, ze nawet nie uzylem znaku zapytania.


dobra wiem, że retoryczne ale czegoś nie rozumiem :)
może gupi jestem :)

znaczy jaka w tym kontekscie jest różnica między układaniem płytek a robieniem komiksów ??

KRL

  • Gość
WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 17, 2006, 10:36:32 pm »
Ja też nie kumam...że niby która fucha jest gorsza albo która lepsza? Która można robić za friko a która nie? Która bardziej męczy? Czy układanie płytekj w przeciagu 5 lat psuje ci wzrok tak że masz o 3 dioprie (czy jak to sie pisze...) na minusie? Kiedy układasz płytki to nie spisz po 3 noce żeby na termin wymysleć "coś sensownego a do tego śmiesznego"? czy może jest na odwrót...może nie wiem czegos o układaniu płytek..... większe ryzyyko zachorowania na raka czy coś? No frustrujace to jest na pewno bardziej.... ja osobiście faktycznie nie dałbym rady długo tego ciągnąć.....

Offline Łamignat

WWF poszukuje... hm... no właśnie kogo?
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 18, 2006, 08:31:55 am »
Kurcze  :!:
Ktoś skasował moje zdanie w związku z tą "cudowną ofertą"
A było takie szczere i pochodziło prosto z serca  ....... :badgrin:


Posty zawierające bezsensowne bluzgi kasuję od ręki. Zastępowanie niektóych literek znaczkami w rodzaju: "%#$" nic w tym przypadku nie zmienia. - g.