Autor Wątek: muza rycerska...  (Przeczytany 8741 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
muza rycerska...
« dnia: Kwiecień 07, 2003, 05:39:19 pm »
dostalam takiego maila:

Cytuj
od 7 lat zajmóje się walkami rycerskimi miałem wiele pokazów i występów jednak od dawien dawna brakowało w nich jednego a jakze znaczącego elementu :muzyki która porywała by do walki czegoś celtyckiego ,czegoś takiego jak z filmu Drakula .I tu jest to pytanie czy w swych zbiorach pamięci masz jakieś dane na temat takiej muzyki i czy znasz nazwy zespołów oraz ich ewentualne strony?


czy ktos jest w stanie pomoc? ja sie na tym nie znam...

Offline o_wisp

muza rycerska...
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 07, 2003, 05:59:52 pm »
Hmmm Sadze ze wtym przypadku najlepszy okaze sie folk, glownie celtycki i irlandzki.
Clannad (najbardziej chyba plyta z tytulem w gaelic), Chieftans, Lord Of the Dance, Riverdance ( tego nie jestem pewnien).
Co do stron to w wyszukiwarce radze szukac, a wiecej folfu znajdziesz wpisujac w jakims p2p "folk" lub "celtic".

A tak na marginesie bardzo relaksujaca muzyka i polecam tez muze z pod znaku Wicca.

Offline Kormak

muza rycerska...
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 07, 2003, 07:35:38 pm »
Polecam płytę naszego rodzimego Open Folk pt. "Bretonstone" - tam jest kilka niezwykle skocznych i wręcz zagranych agresywnie kawałków.


Muzyka spod znaku Wicca? Jakieś niuejdżowe pseudotajemnicze smęty?
Co ma wspólnego wicca (czarostwo) z rycerzami? Na pojedynki to sie raczej nie nadaje...

Offline o_wisp

muza rycerska...
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 07, 2003, 08:00:09 pm »
Chodzi mi o to, ze wiele wiccowych zespolow tworzy muzyke folkowa, ktora w swej subtelnosci pasuje wlasnie na takie turnieje. Wiele tych utworow nie zawiera slow, sama muzyka, skoczna wesola.

Nie wiem Kormak skad twoja niechec do takiej muzyki i do religii, jak widze. Dla mnie nie wszystkie utwory "z pod znaku wicca" sa rewelacyjne, ale znaczna ich czesc niesie z soba swobode i taka dziwna radosc. To nie tylko piosenki o Rogatym Panie (nie szatan)i Bogini, ale tez o zaskakujaco prostych i banalnych rzeczach.
A w Wicca nie chodzi mi o czary czy uroki, bo tego akurat nie potrzebuje, ale o prawde nie narzucajaca ci zadnych pogladow.
Zreszta nie bede sie klucil "o wyzszosci Wicca nad wszystkim".

Offline Kormak

muza rycerska...
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 07, 2003, 08:24:06 pm »
Gdzie wyczytałeś moją niechęć do religii?  

W topicu jest pytanie o muzykę, która mogłaby posłużyć jako tło do pojedynków, porywająca do walki. Tyle.

Zadałem pytanie o jaką muzykę "wicca" ci chodzi, bo pierwszy raz postkałem się z osobną nazwą określającą to jako gatunek muzyki.

Doskonale wiem co to wicca i uwierz mi nie czuję żadnej niechęci, przeciwnie.

Offline o_wisp

muza rycerska...
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 07, 2003, 08:43:12 pm »
Aaaa to serdecznie przepraszam. Zle zrozumialem twoja wypowiedz.
Z okresleniem muzyki jako "z pod znaku wicca" tez sie wczesniej nie spotkalem uzylem go do okreslenia zespolow powiazanych z ta religia.

Jesli interesuje cie taka muzyka to goraco polecam Spiral Dance. Moze zaciekawi cie tez Inkubus Sukkubus i The Wyrd Sisters.

Offline Kormak

muza rycerska...
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 07, 2003, 09:39:47 pm »
Inkubus Sukkubus? A to nie jest przypadkiem jakiś rock gotycki? Jakoś mi się nazwa o uszy obiła.

Offline rhion

muza rycerska...
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 08, 2003, 12:26:35 am »
Ja bym polecal bardziej metal tylko zalezy w jakiej postaci taki bardziej rycerski (glównie heavymetal) to Iron Maiden (wczesny) Raphsody  Manowar {za wszelkie pomylki w nazwie tych zespolów przepraszam ale nigdy nie bylem ich fanem wiec nazw do konca nie pamietam} czy wczesny Bathory {chlopcy mieli takie zaciecie rycerskie bitwy walki pojedynki calkiem niezle} a na jakies lepsze siekanki to polecam bleck (taki polaczony z muzyka symfoniczna calkiem ciekawe ) Children of Bodom , Emperor czy moze Limbonic Art .
They are the lords of destruction, the harbringers of doom
and wherever they go, they leave only dead and dying in ther wake.

They are the DARK ANGELS"

Offline Rex de Tenebris

muza rycerska...
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 08, 2003, 08:08:48 am »
Ja niewiem, czy Children of Bodom można zaliczyć do muzy rycerskiej. Jeśli chcałbyś do takiej zaliczyć Power Metal, to może, ale tylko w okrojonym stopniu. Takie kawałki jak Dawnfall, czy Warhearths są naprawdę energetyzujące, ale jeśl o to ci chodzi, to zapraszam do tematu Rozpierdzielacze. Może przy takiej muzie fajnie się szabelką wywija, ale ja bym raczej też Clannad polecał. Może wczesne DCD, ale to tylko jako kontrast.

Offline o_wisp

muza rycerska...
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 08, 2003, 08:14:54 am »
Cytat: "Kormak"
Inkubus Sukkubus? A to nie jest przypadkiem jakiś rock gotycki? Jakoś mi się nazwa o uszy obiła.


Tak zalicza sie do tej kategorii, ale teksty sa typowo "wiccowe" :).

Hmm Metal przy turniejach, wiem, ze sporej liczbie publicznosci pomysl ten nie za bardzo by sie spodobal. (tak sadze :))

Offline Gollum

muza rycerska...
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 08, 2003, 10:03:25 am »
A ja polecam Olka Grotowskiego, który śpiewa o rycerzach. Oto przykład:

Dawnemi czasy we grodzie Legnicy
Żył rycerz Dreptak, okaz pijanicy
Zbroi nie naszał, pohańców nie bijał
Jeno popijał

Własnie w tym czasie na Polskę był natarł
Nader ohydny i przebiegły Tatar
I dotarł aże pod Legnickie Pole
Ja cię... przepraszam

Przeciw najeźdźcom ruszył rycerz możny
I wódz roztropny, kneź Henryk Pobożny
A przy nim Drepatak, zalany na trupa
Aże w nim chlupa

Wtem się wzdrygnęli on i jego wałach
Bo wokół okrzyk zabrzmiał Ałłah, Ałłah
I zewsząd natarł był Tatarzyn sprośny
Żółty a skośny

Zatrząsł się Dreptak, wybił z butli korek
Zasadził flaszę w przyłbiczny otworek
I aby nerwy trochę ustatkować
Zaczął tankować

Nagle się zdało nieszczęśnej ofierze
Że jakieś straszne spogląda nań zwierzę
Zawrzasnął przeto w średniowiecznej mowie
Chodu panowie!

Pierzcha rycerstwo, pęka szyk stalowy
Henryk Pobożny już leży bez głowy
Z wszystkich rycerzy nie wiem czy i stówka
Uszła do Lwówka

Wiodą Dreptaka w kajdanach do grodu
To ten sk... pierwszy krzyknął chodu
Pewno dywersant, szpion albo i zdrajca
Obciąć mu... głowę

Nieszczęsny Dreptak ze strachu się wije
Niech mnie szlag trafi, widziałem bestyję
Jaką? Tygrysa? Smoka? Bazyliszkę?
Nie, białą myszkę

Zagrzmiała śmiechem kresowa stanica
Jakże go karać, kiej to pijanica
Ot kopnąć w tyłek, wytargać za pirze
I won za dźwirze

Morał tu widać jano jak na dłoni
Bohater zginie, świnia się uchroni
Czemże być lepiej: zyjącem prosięciem
Czy martwym księciem?

Ja żadnej rady dawać tu nie mogą
Musisz, słuchaczu, sam wybrać swą drogę
Najgorzej wszakoż - licz się z tą opinią
Być martwą świnią

Offline rhion

muza rycerska...
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 08, 2003, 02:04:57 pm »
Cytat: "Rex de Tenebris"
Ja niewiem, czy Children of Bodom można zaliczyć do muzy rycerskiej. Jeśli chcałbyś do takiej zaliczyć Power Metal, to może, ale tylko w okrojonym stopniu. .

Nie chodzilo mi ze Children of Bodom to muzyka rycerska ale jest calkiem niezla melodyjna i napawa niekiedy taka pozytywna energie jesli chodzi o jakakolwiek walke. Jak trenuje Tea kwon do w domu to lubie sluchac tych zespolów po prostu rozpiera cie wtedy energia a wg jesli chodzi o jakas naprawde pokazowa walkwe to nalezy dobrac odpowiednia muzyke która wprowadzi dobry klimat bedzie zwawa melodyjna szybka i naprawde dobra (i da element tz "rozpierduchy" ale to jest moje zdanie) nie napisalem juz o totalnej demolce tylko o w miare spokojniejszych zespolach : )
{choc im dluzej slucham metalu tym bardziej wydaje mi sie ze jest to spokojna muzyka  :D }
They are the lords of destruction, the harbringers of doom
and wherever they go, they leave only dead and dying in ther wake.

They are the DARK ANGELS"

Offline rhion

muza rycerska...
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 08, 2003, 02:07:40 pm »
Cytat: "o_wisp"
Hmm Metal przy turniejach, wiem, ze sporej liczbie publicznosci pomysl ten nie za bardzo by sie spodobal. (tak sadze :))

To zalezy jaki metal czy sluchales kiedys ww zespolów przez zemnie tz tych pierwszych 4 jak nie to polecam a sam zobaczysz ze pasowaly by niezle.
They are the lords of destruction, the harbringers of doom
and wherever they go, they leave only dead and dying in ther wake.

They are the DARK ANGELS"

Offline Kormak

muza rycerska...
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 08, 2003, 03:48:59 pm »
rhion podczas treningu tae-kwon-do słuchasz metalu?

BLUZNIERCO!!! :D

Offline o_wisp

muza rycerska...
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 08, 2003, 04:38:31 pm »
Cytat: "rhion"
Cytat: "o_wisp"
Hmm Metal przy turniejach, wiem, ze sporej liczbie publicznosci pomysl ten nie za bardzo by sie spodobal. (tak sadze :))

To zalezy jaki metal czy sluchales kiedys ww zespolów przez zemnie tz tych pierwszych 4 jak nie to polecam a sam zobaczysz ze pasowaly by niezle.


Zespoly te znam dosc dobrze, mialem na mysli to, ze jakos mi to nie pasuje to do koncepcji turniejow rycerskich. A co do publicznosci mialem na mysli, ze wiekszosc ludzi przychadzacych na takie imprezy oczekuje typowo sredniowiecznego klimatu, a nie kazdemu metal sie z tym kojarzy.
Ale to tylko moje nic nie znaczace zdanie :D...