Polecałbym Blackmore's Night (wszystko co stworzyli)
Ritchie Blackmore jest wielki!!!
Świetna jest też płyta Blackmore's Kingdom (gitarowe utwory instrumentalne - bez śpiewu).
Jak najbardziej pasować będzie folk irlandzki (choć nie cały). Polski Open Folk jest w porządku.
Godne polecenia mogą by też soundtracki z gier, np. Age of Wonders, Neverwinter Nights, Baldur's Gate. Może mniej średniowieczne kawałki, ale utrzymane "w temacie".
Poza tym można jeszcze wymienić coś, co ogólnie nazywane jest "muzyką dawną" - utwory renesansowe na przykład.
I moim skromnym zdaniem może również pasować J.S.Bach - tyle, że należy mieć na uwadze, że jest to muzyka już BAROKOWA, a nie średniowieczna - więc nie do każdego bractwa i rycerstwa by pasowała.
Z tym że lojalnie przestrzegam, że "mojego skromnego zdania" odnośnie Bacha można nie słuchać, bo dla mnie Bach pasuje do wszystkiego - po prostu kompozytor wszechczasów i tyle.
Dla wikingów polecałbym zespół Burzum i jego płytę "Hlijdskjalf". No i jak najbardziej wybrane płyty Bathory'ego - "Blood on Ice" i "Nordland" I i II. Cudowne - tyle, że to już metal.
A skoro dotarliśmy do metalu, to można tu jeszcze wymienić:
-Blind Guardian - zdecydowanie na pierwszym miejscu, mnóstwo wspaniałych utworów w RPGowym klimacie, w tym parę takich, do zagrania których można przymusić bractwowego barda (bo ładnie wychodzą na jedną gitarę (albo lutnię
))
-Rhapsody (dobry "rycersko-paldyński" powermetal. "Emerald Sword" wgniata w ziemię)
-Hammerfall (to niekoniecznie ale niektórym może się podobać)
-Manowar (taki barbarzyński heavy metal - ale bardzo dobry)
A, no i wszystkie utwory, które mógłby zagrać bractwowy bard, czyli Suita na lutnię na ten przykład (zgadnijcie czyja?), utwory Ritchiego Blackmora (Minstrel Hall, Memmingen, Scarborough fair w jego wykonaniu, Mond Tanz). Nie ma to jak muzyka na żywo.
Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę później.