0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
wiem że to zalosne ale ryczalam jak nawiedzona cytryna
Ciekawe czy smutniejsze od Saikano ?
Strasznie spodobało mi sie że ta historia (Air) nie mogła sie lepiej skończyć.
Hmmm..., jeśli mowisz o serii Tv to uważam że mogła się lepiej skończyć... Happy End w tym przypadku nie byłby zły wedłog mnie a nawet sprawiłby że poczułbym się lepiej...
pisałem o movie, w TV imo poszli na łatwizne, - ile można z tym mistycyzmem ;(
Ale agonia słodkiej dziewczynki przez dwa odcinki to chyba trochę za wiele.I w ogóle dziwne to wszystko.Ona cierpiała i umarła bo chyba posiadała duszę Kanny w sobie i przeszła przez to samo co ona.Miała na sobie klątwę która powodowała że nie może nikogo polubić a jak to zrobi to będzie mieć sny i powoli umrze.A zaczęło się to wszystko jak spotkała tamtego chłopaka.Chyba dobrze wnioskuję ?
Sorki ale myślałem że tu nie trzeba ukrywać spojlerów.
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.