w "killBillu" właśnie Bill ma zajebiste przemyslenia dotyczące Supka
dla mnie genialne
ostatnio właśnie sobie odświeżyłem te Billową gadaninę
OFFTOP - czyżbyś zakupił 'dziennikowe' dvdsy? ja też....
hehe
tak, bo Dziennik idealnie wyczuł, że zbierałem się właśnie do zakupienia KillBillów i mi troszkę oszczędził w portfelu pieniążków
enyłej
Szczerze mówiąc ja za Supkiem nie przepadam, ale ponoć jest w pierwszej dziesiątce najczęściej na całym świecie rozpoznawalnych słów, obok "Chrystus" i "Sony".
Supek jest już bardziej ikoną, iz bohaterem komiksów, lata w tych swoich kalesonach tyle lat już, że ciężko coś nawet pewnie wymyśleć oryginalnego, na początku było też z resztą znacznie łatwiej, bo sie tylko tłukli, a potem czytelnik się zrobił bardziej wymagający
osobiście przestałem śledzic już co tam u Supka słychać w momencie jak sie rozdzielił na dwóch jakichś elektrycznych Supków, bo tego już był mi zawiele
osobiście bardzo przypadły mi do gustu historie wydane przez Semica (ale chyba tylko do śmierci Supka, bo potem trochę już iwało nudą)
no i zawsze był taki zbyt harcerzykowaty
gdyby od czasu do czasu wyrwał kegosłu.....