Obejrzałem film. To drugi wspólny projekt Scotta Stewarta i Paula Bettany'ego, i trzeba przyznać, że jest postęp w porównaniu z "Legionem". Mimo to film czysto techniczny, nie potrafił wykrzesać ze mnie żadnych emocji. Plusy to sugestywna wizja świata i fajnie wymyślone wampiry (naprawdę niezłe z nich wstręciuchy). Moim zdaniem "Ksiądz" byłby lepszy, gdyby reżyser dostał dodatkowe 30 minut i wiedział, co z nimi zrobić.
Kurde, ale bym chciał, żeby w Polsce jakieś wydawnictwo pociągnęło dalej "Priesta"...