-Ja JESTEM fanem komiksu i Last Stand był dla mnie tragiczny, ale jako dla fana filmu.
-Katastrofalna sprawa z tymi postaciami, dialogi aż wypalają dziury w mózgu. Co do Phoenix, to przez dłuższy czas ona po prostu sobie stała, a to właśnie wokół niej powinna być ta częśc trylogii zbudowana! Ona powinna siać zniszczenie przez CAŁY film!
-Moim Last Stand wypada jako-tako (a nie całkowicie beznadziejnie) dzięki aktorom, no i tym efektom specjalnym.
-Nie oszukujmy się, poprzednie dwie części z punktu widzenia miłośnika kinematografii to też zadna rewelacja, ale przynajmniej trafiały do mnie jako do komiksiarza!
-Nienawidzę Rattnera.
Ja się pod wszystkim podpisuje. Miałem dokladnie to napisac. I nie chodzi tu tylko o "nielogicznosci i niespojnosci" bo ten film jest po prostu nudny. Autorzy nie mieli pomysłu albo nie potrafili się skupić na jednym wątku i wyszła szerstwa papka.
I nie wszystko co fajnie wygląda w komiksie jest tak samo dobre w filmie, chodzi mi tu np. o texty Wolverine'a, które na ekranie brzmią komicznie podczas gdy w komiksie kreaują go na twardziela.