Normalne tempo jest wtedy gdy sie czeka na nastepny album bo jest jeszcze rysowany. Nawet jeśli to trwa i dwa lata.
A tu chodzi tylko o to aby to co na zachodzie ukazało sie juz dawno u nas pojawiło się w miare szybko. Inaczej np ostatni album Largo który ukazał sie w ubiegłym roku my bedziemy mieli za 10 lat. To jest normalne tempo?
Argument że TK wydaje przecież w takich odstępach jak na zachodzie to po prostu wprowadzanie ludzi w błąd bo to dotyczy tylko albumów aktualnie tworzonych np: Public relations.
Ale ja nie wnikam w uzasadnienia, chodziło mi tylko o to, że takie odstepy czasu nie są żadnym rekordem i w przypadku normalnego rynku (nie goniącego za Europą), tyle się zwykle czeka, choć tez uwżam, że to długo.
To nie jest, żadne wprowadzanie ludzi w błąd, bo ja porównuję odcinki czasu, a nie wyjaśniam przyczynę.
Xionc:
Co do integrales to czy nie za bardzo zrozumiałem tok myśli, więc powiem tyle, że 1. nie wiem jaki jest stosunek Motopolu do nich, ale może Gaston wie, 2.
fizycznie niemożliwe jest zmuszenie czytelnika do czekania na kolejne części tomu stanowiącego jedną całość, ale 3. zanim powstanie integrale, wszystkie albumy muszą chyba wyjśc po kolei, prawda?