Autor Wątek: Pożegnamy się z...???  (Przeczytany 10995 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline graves

Pożegnamy się z...???
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 12, 2003, 07:11:21 pm »
Cytat: "mykupyku"
nie znam dokładnie tytułów, a info jest jeszcze nie dość potwierdzone - fakt jest jeden: echo niesie że jeszcze nie zapadają w letarg i wydadzą 2-3 albumy, ale raczej nie B&M i Blueberrego

Nie Blueberrego? -eeee, to ja dziękuję :?  :cry:  :evil:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline jax

Pożegnamy się z...???
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 13, 2003, 07:20:08 am »
Cytat: "Rzezbiarz.wg"
Chyba go nawet nie przekartkowałeś. To nie jest wcale taki zły komiks. Nawet dosc ciekawy.

kartkowałem, kartkowałem
odebrałem go jako komiks wyłącznie dla dzieci (młodzieży już nie) - naprawdę nie mam bladego pojęcia co mogłoby być w nim interesującego dla dorosłego czytelnika  :?:
najbardziej rozbroił mnie piękny, ogromny krab z drugiego tomu, który poruszał się w tempie żółwia a wszyscy bali się go jak ognia i panikowali strasznie zamiast po prostu wziąć nogi za pas i normalnie ustrzelić bydleusza z odległości
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Pożegnamy się z...???
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 13, 2003, 08:12:20 am »
Na tym polega wlasnie kanwa opowiesci o Charly'm. Na tle dosc klasycznych watkow sci-fi, pokazuje sie sposob myslenia i dzialania bohaterow. Ja wlasnie wczoraj przeczytalem historie o krabie. Moja uwaga: nie mozna oceniac albumu po przekartkowaniu i wyrywkowym obejrzeniu kilku obrazkow. To tak jakby wlaczyc film w srodku i ogladac na przewijaniu.

A fakt, ze krab nie zostal zastrzelony dodaje realizmu historii - zwroc uwage na kontekst.

I ostatnia uwaga. Ciezko o bardziej zwodniczy sposob oceny komiksu, jak na podstawie obejrzenia rysunkow. Przeciez styl rysowania nie wplywa na zawartosc historii.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline JANKE'S

Pożegnamy się z...???
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 13, 2003, 08:20:41 am »
Trzeba otworzyć nowy temat, pytania do Podsiedlika.
Trzeba im pomóc w podjęciu decyzji odstąpienia od tego nierozsądnego pomysłu rezygnacJI z wydawania komiksów. Przynajmniej jeśli chodzi o Blueberrego i B&M.

Offline jax

Pożegnamy się z...???
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 13, 2003, 09:43:17 am »
Cytat: "xionc"
Na tym polega wlasnie kanwa opowiesci o Charly'm. Na tle dosc klasycznych watkow sci-fi, pokazuje sie sposob myslenia i dzialania bohaterow.

Nie będę z tym polemizował, ale nawet jeśli to prawda, to i tak nie zmienia to faktu że to komiks wyłącznie dla dzieci (ok. 8-11 lat?).
Nie widzę absolutnie NIC ciekawego dla doroslego czytelnika.
Cytat: "xionc"
Ja wlasnie wczoraj przeczytalem historie o krabie. Moja uwaga: nie mozna oceniac albumu po przekartkowaniu i wyrywkowym obejrzeniu kilku obrazkow. To tak jakby wlaczyc film w srodku i ogladac na przewijaniu.

O nie!! Ja kartkując komiks nigdy nie oceniam go tylko i wyłącznie na podstawie rysunku, czytam fragmenty na początku, w środku, na końcu, staram się wyczuć klimat, poziom narracji, generalnie jakoś zorientować się w poziomie fabuły.  Tak samo było w przypadku Charlyego - fabuła, klimat odrzuciły mnie totalnie (bo nie jestem po prostu w 'targecie' tego komiksu).
A kartkowania jako wstępnej oceny uniknąć się po prostu nie da - trzeba sobie jakoś osobiście wyrobić zdanie.  Inaczej pozostaje kupowanie w ciemno (bo na podst. recenzji to też dla mnie w ciemno) albo nie kupowanie  :) )
Cytat: "xionc"
A fakt, ze krab nie zostal zastrzelony dodaje realizmu historii - zwroc uwage na kontekst.

Nie chodzi mi o samo zastrzelenie.  Bardziej o samo panikowanie, sztuczny dramatyzm  podczas gdy w ogole nie bylo takiej potrzeby (krab byl wooolny).  A w i ogóle to kretyński pomysł z tym krabem.

Cytat: "xionc"
I ostatnia uwaga. Ciezko o bardziej zwodniczy sposob oceny komiksu, jak na podstawie obejrzenia rysunkow. Przeciez styl rysowania nie wplywa na zawartosc historii.

Nie, nie, nie - patrz wyzej: kartkując never ever nie oceniam wyłącznie na podstawie rysunków.
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

 

anything