Ja najbardziej lubię odcinek 24, bo występuje tam Kaworu, mój ulubieniec
Myślę, że twórcy filmu poświęcili mu za mało czasu, a to naprawdę ciekawa postać. No i był Aniołkiem, a Aniołki to cudne istoty (te z Evangeliona, były takie piękne). Kaworu ma bogatą osobowosć, chociaż w filmie za bardzo tego nie widać (tylko jeden odcinek, co za okrutność!).
W mandze jest o nim więcej, ale tam pokazuje pazurki