Ja tam się nie zgadzam z tym że spłycono jej wizerunek.
Możesz przedstawić swój punkt widzenia, jestem ciekawy uważasz, że nie spłycono jej charakteru, w tym czasie jak przedstawię swój punkt widzenia.
Fakt że w anime była pierwszoplanową partnerką dla Shinjiego może sprawić że wysunie się takie błędne wnioski ale jest to tylko z miana priorytetu z pary Shinji-Asuka na Shinji-Rei (przynajmniej do 10 tomiku). Tak jak Rei została w anime odsunięta na dalszy plam tak w mandze Asuka została odsunięta, raczej sprawiedliwe każda ma swoją historię.
Tak i nie jednocześnie. Sprowadzenie relacji Shinji-Asuka w anime do mniej więcej takiego poziomu jak w mandze, aż tak bardzo by nie spłyciło jej charakteru. Zdecydowanie bardziej jest to winna znacznej redukcji scen z jej udziałem oraz IMO przeciętnym poziomie. Gdyby to było tylko ograniczenie scen z jej udziałem to mógłbym tego nie nazywać spłyceniem, ale to co nam pozostało nie jest zbyt dobre:
-pierwsze co widzimy to wredność i złośliwość, w ilościach większych niż w anime i dodatku są to działania czysto złośliwe, obrywa się prawie wszystkim nawet Kajiemu może poza Hikari.
-jej umiejętności pilotażu są w niektórych momentach śmiesznie zaniżone- Bardiel, widziała, że sie zatrzymał i dała sie bez problemu pokonać lub zawyżone-Ghaghiel, chociaż tu też za bardzo się też nie popisała, wyzwaniem to bym tego nie nazwał, walka została po prostu ułatwiona: parę skoków i cięcia w brzuch aniołowi, który po prostu sobie skoczył tak, że wystarczyło tylko ciąć nawet bez potrzeby uchylenia sie dla uniknięcia zderzenia z aniołem, a potem tylko odskok, nawet Shinji mógłby coś takiego wykonać, a oni to nazywają wspaniałymi zdolnościami. Jeśli wspaniałe zdolności to pokonanie bezmyślnej "ryby", która rzuca ci sie pod ostrze to Shinji w swojej drugiej walce bez większego wyszkolenia (dużo go nie nauczyli) pokazał, ze jest o całe lata świetlne lepszy od Asuki, zabijać Anioła pomimo tego, że z powodu obecności kolegów z klasy synchro uległo spadkowi co znacznie utrudnia walkę, podczas, gdy Asuka ciężko trenowała i zabiła wspomniana wyżej "rybę". Wspaniałymi zdolnościami mógłbym nazwać to jak bez problemu w trzy miga przecięła na pół siódmego anioła, który gdyby nie mógł sie dzielić byłby martwy
-w anime miała piękną spirale w dół podczas depresji, w mandze wygląda to miernie, zaś śpiączka była wygodnym rozwiązaniem, zamiast ciągnąć tą depresje jeszcze jakiś czas.
-w anime chciała być najlepsza bo sama tak uznała, ponieważ miała powód, w mandze mamy znacznie prostsze i mniej wyrafinowane rozwiązanie w postaci cudownego dziecka z probówki i matki, która na każdym kroku każe jej być lepsza.
-Rei nie lubi właściwie bez żadnego konkretnego powodu (raz tylko mamy o tym, ze jest faworyzowana przez Genda) chociaż z jej punktu widzenia Rei jest lalką i powinna ją nienawidzić zważywszy na jej przeszłość.
-nie wiem czy jest więcej takich akcji, ale przynajmniej w jednej zachowuje sie wręcz bez sensu i wbrew swojemu charakterowi- scenie pocałunku, która jest pozbawiona sensu, gdyż ona względem Shinjiego nie ma nic, żeby go całować, nie lubi go, ta scena poza tym, że była śmieszna (kłopotliwe położenie w jakiej znalazły sie obie pary) to nie miała żadnego sensu, gdyby ruda miała jakieś przyjaźniejsze uczucia względem Shinjiego, to poszukiwanie Kajiego i Misato stałoby sie przy okazji wygodną okazją do zrobienia kroku w jego stronę, a tak mamy tylko humor i Asuke zachowującą się wbrew sobie.
-w anime widać było podczas jej depresji jak bardzo złożoną postacią jest z jednej strony wywyższa sie z drugiej nienawidzi najbardziej, ze wszystkich na świecie (bardzo ładny przykład narcyzmu).
Rei w anime jest bardziej głęboka ba, nawet Ritsuko w mandze jest lepiej zrobiona od Asuki z mangi.
przynajmniej do 10 tomiku
Wierzysz, że coś sie zmieni do końca serii (zakładamy, ze narazie jest 12 tomów) i Asuka zacznie mieć jakieś uczucia do Shinjiego i jeśli będzie scena na plaży to będzie tam z nim, to byłoby jeszcze większe spłycenie. IMO albo będzie sam na plaży albo z Rei, Asuka jedynie mogła by byc w celu humorystycznym ukazującym co między innymi oznacza powrót od rzeczywistości (w tym przypadku nic dobrego).
Stwierdziłem że chyba tomik 8 jest moim ulubionym, same genialne pomysły , dobry jest momęnt gdy Rei odtrąca rękę Gendo.
Zgadzam sie, jest najlepszy, zastanawiam sie co Sadamoto z Rei i Evą 01, póki co wychodzi, że Rei ma więcej wspólnego z Eva niż z Lilith, a sam Eva ma własną dusze. Po za nim mógłby być jeszcze tom 6 z ciekawie poprowadzonym Toujim (jeśli nie zwrócimy uwagi na bezsensowne akcje Shina podczas walki) oraz 10 (obecność Kaworu jest do przełyknięcia, nie ukazał jeszcze ze jest aniołem, wiec pod tym względem jest ok względem zwoji w anime, jedynym minusem jest Rei widząca Genda). Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt z tomu 9, kiedy Hikari mówi o Shinji, ze cieszy sie z jego odejścia, gdyż nawet gdyby wrócił do szkoły to nie mogli by być już przyjaciółmi. Nie wygląda to tak jakby wiedziała o Toujim inaczej miałaby do niego żal, chociaż mogła wiedzieć, ze to nie jego winna (przynajmniej częściowo), ale powinna być smutna z powodu śmierci Suzahary, a ona się uśmiecha, więc albo myśli, ze Touji żyje i gdzieś się kuruje (tak mogli jej powiedzieć) albo przeniosła swoje uczucia teraz na Shinjiego.