Autor Wątek: Co na to Twoja mama  (Przeczytany 38759 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hunter Killer

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #165 dnia: Kwiecień 11, 2008, 09:20:37 pm »
Cóż moja mama też nie poszła by do kina na "bajeczkę", no chyba że znów bym miał 10 latek.  ;) Ale również nic nie mówi, zresztą poniekąd z anime/mangą wiąże sie mój zawód.
Za to tata to może oglądać anime razem ze mną, ba nawet DVD kupił specjalnie by móc oglądać GiTSa SA na TV. :)

Dlatego ja nie mogą narzekać na moją rodzinkę. 8)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline wyspa

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #166 dnia: Kwiecień 11, 2008, 10:04:56 pm »
Cóż moi raczej dają mi św spokój jeżeli chodzi o to... po prosty wzruszają ramionami... choć ojciec mój ogląda kreskówki ale bardziej pokroju Asterixa i Obelixa... nie potrafi tylko zrozumieć co takiego fajnego w "azjatyckich bajkach" jest bo sobie zdanie negatywne wyrobił patrząc na Naruta i Shaman King'i oglądane przez moje młodsze rodzeństwo :]

Offline Bere

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #167 dnia: Kwiecień 11, 2008, 10:15:00 pm »
Cytat: "Szyszka"
wiesz, różnie bywa w życiu.


Szczerze mówiąc, to średnio wiem jak u innych bywa... i tu rozważam zamknięcie się.

Cóż, chyba mogę jednak coś na ten temat powiedzieć. Mimo że swoich rodziców nie widuję zbyt często, dobrze wiedzą o moim zainteresowaniu MiA, ale traktują to jak ciekawe, normalne hobby, a nie jak coś egzotycznego/infantylnego/zwyczajnie dziwacznego- z relacjami takich reakcji spotkałem się dopiero tutaj, [Polska] gdzie indziej w dużo mniejszym stopniu i natężeniu, i generalnie rzecz biorąc na chwilę obecną nie rozumiem 'chowania' się z mangowym stuffem etc... choć przyznaję, na początku nie byłem do końca pewny 'normalności' tego hobby, jeśli tak to można nazwać i troszeczkę się z tym chowałem [za to sam z siebie, nie z powodu braku akceptacji]. Haha, aż przypomniało mi się coś takiego: Bere 13-14 lat siedzi z jakąś ecchi mangą tyłem do drzwi [nigdy nie siedźcie tyłem do drzwi !], wchodzi jego rodzicielka i oczywiście zagląda przez ramię: 'ooo, jakie ma duże piersi...'- Bere zatrzaskuje mangę i czerwieni się: 'świetnie mamo, mogę to poczytać sam ?', na co rodzicielka odpowiada śmiechem i wychodzi. [Ach, wspomnienia...] Niedługo po tamtym czasie i po zapoznaniu się z szerszą społecznością MiA przestałem się w jakikolwiek sposób chować, rodzice chętnie finansowali moje hobby, teraz pracując jestem w stanie zaspokoić przynajmniej swoje zachcianki, takie jak ta. [choć rodzice wciąż opłacają większą część rachunków, ehehehe... ^^"]

Offline Kainti

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #168 dnia: Kwiecień 11, 2008, 10:19:32 pm »
U mnie juz sie z tym pogodzili, ale raczej woleliby jakies normalniejsze hobby (chociaz nigdy tego pojecia niesprecyzowali:P). Jak jest jakies wieksze spotkanie rodziny to musza troche pogadac jak to ich dzieci bajeczki ogladaja (tak np dowiedzialem ze moja daleka kuzynka tez oglada anime:P).

Offline haael

  • Asesor
  • ******
  • Wiadomości: 9 996
  • Total likes: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polska polska nie ciapolska.
Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #169 dnia: Kwiecień 11, 2008, 10:24:05 pm »
Cytuj
A moja mama ostatnio narzekała, że nigdzie w kinie na mieście nie puszczają Vexille, bo chciała pójść

Moja tak samo :).
Prepara tu palo en mano, que hay vienen los hombres malos.
Prepara tu palo hermano, que hay vienen los hombres malos.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #170 dnia: Kwiecień 12, 2008, 07:43:36 am »
Może i lepiej, że nie ma Vexille, bo jeszcze by się zraziła :/

Moja mama zrzędzi czasami jak wpadnie jej przez przypadek w ręce wyciąg z mojego konta bankowego :) Ale już dawno przyjęła do wiadomości, że to w jakimś sensie moje hobby i nie należy się tym przejmować. Zresztą nigdy nie przesadziłem z wydatkami na anime/mangę.

Offline Sevi.exe

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #171 dnia: Kwiecień 12, 2008, 02:06:35 pm »
U mnie tam problemu nie ma żadnego. Matka trochę narzeka, że jest tam za dużo japońskiej kultury (tak jakby w anime - oczywiście pomimo wyjątków - pojawiało się dużo tradycji japońskich...), ale jakoś raz do kina na Appleseeda poszła, i chyba raczej jej się podobało.
Ojciec zaś to w ogóle się niczym nie przejmuje. Byłem z nim na Sen to Chihiro no Kamikakushi i od tej pory złego słowa o Japonii nie powiedział :P

Offline Deedlith_Anthy

Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #172 dnia: Kwiecień 12, 2008, 03:32:30 pm »
Dziś z rodzicami oglądam "Ruchomy zamek Howla", a za tydzień-"Millenial Actress"  :D
"Wiele można powiedzieć o nieskończonym miłosierdziu Boga, ale jak przyjdzie co do czego,
to przytomny aptekarz jest więcej wart."

Offline maszkov

Odp: Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #173 dnia: Kwiecień 17, 2008, 07:37:41 pm »
moja mama to sie tym nie przejmuje....nawet sie nie czepia jak siedze przy kompie i ogladam nonstop....czyli taki jakby mam lajt... :) :) :)




I na ch*j się gapisz...

Offline Jackal

Anime ... co na to inni?
« Odpowiedź #174 dnia: Sierpień 28, 2008, 08:46:25 pm »
Więc tak z czystej ciekawości zakładam to .......nie znalazłem tes podobnego tematu no chyba że był poruszony gdzieś w pod temacie ....było coś już podobnego pod tytułem "co na to rodzina?" wiec teraz co na twoi znajomi(z szkoły z życia itd.) jak na to reagują/reagowali? oczywiście na to że jesteś fanem anime .......
Zacznę może od siebie wiec u mnie ciągnie się to nadal to znaczy  gdy się dowiedzieli pierwsze co to odrazu śmiech ale to chyba oczywiste potem ksywki w stylu songo (połowa klasy) i naru(druga połowa klasy) no i takie akcje jak np. na religii cało godzinę  kumpel demonstrował odgłosy z dragona czy składał ręce i i coś tam robił krzycząc kameha itd. tak urzadzał sobie polewke ze mnie lub też np. na W-F przykładowo podchodzę do testu w podrzucie odrazu wszyscy krzyczą zamien się w ssj czy tym podobne xD   albo teks "nie bij sie z nim bo on potrafi kameha" i tak całe lata wysłuc**je tego a jak u was to wygloda???????

Offline Konował

Odp: Anime ... co na to inni?
« Odpowiedź #175 dnia: Sierpień 28, 2008, 09:15:24 pm »
Jackal: a w której klasie tak miałeś ? Jak ja chodziłem do podstawówki, kiedy to db leciał na rtl7 pamiętam że kilku znajomych też oglądało.


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Jackal

Odp: Anime ... co na to inni?
« Odpowiedź #176 dnia: Sierpień 28, 2008, 09:41:39 pm »
ja tak mam teraz a nawiozujo mi do db bo tylko takie anime znaja i tylko takie  widzieli xD

Offline Shirosama

Odp: Anime ... co na to inni?
« Odpowiedź #177 dnia: Sierpień 28, 2008, 10:14:35 pm »
No naprawdę zabawne. Ja raczej bym nikomu nie mówił że to oglądam. No chyba że wiem że ta osoba też się tym  interesuje.

Offline Dreadorus Maximus

Odp: Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #178 dnia: Sierpień 28, 2008, 10:48:02 pm »
Scaliłem wątki, bo mi zaraz wyskoczy osobny temat na każdą specyficzną osobę "co na to brat", "co na to nauczyciele", "co na to kot" i tak dalej. A mama w temacie jest symboliczna :)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Konował

Odp: Co na to Twoja mama
« Odpowiedź #179 dnia: Sierpień 28, 2008, 11:08:28 pm »
anfan: a to jakiś powód do wstydu że się anime ogląda i trzeba się z tym ukrywać ? Bez przesady, to nie jest wyznanie typu: jestem gejem  :roll:


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

 

anything