haael, nie Prince of Tennis, ale Majora, Majora! tam nie ma ciosów z kosmosu, kilometrowego boiska i recapów na cztery odcinki, akcja rozciagnięta maksymalnie na 2 epki, młode bisze, angst i ujęcia młodych tyłków :P
tak, będę anime pimpować, wszędzie i przy każdej okazji. Najlepsza niemiłosna obyczajówka, jaką widziałam