trawa

Autor Wątek: Kultura Gniewu  (Przeczytany 604205 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline holcman

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #675 dnia: Styczeń 15, 2009, 09:37:06 am »
kupiłem sobie kiedyś "Summer Blonde" Tomine'a
drętwo narysowane nuuuuudy
sprzedałem.
ale ja się nie znam.

No, najwyraźniej.

Louis a la plage - hardkor. :) Pisalem juz recenzje do KZ, wydaje mi sie, ze to zart ze strony wydawnictwa, bo bardziej bym sie spodziewal Shenzen, a jesli Louisa to poczawszy od pierwszego tomu, aczkolwiek kolejnosc tutaj chyba nie jest zbyt wazna...

A dlaczego żart?
Odniosę się jeszcze do Twojego tekstu na Kazecie - dla mnie to komiks zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. A kto wie, czy nie bardziej dla tych drugich?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2009, 10:24:38 am wysłana przez holcman »

.zent

  • Gość
Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #676 dnia: Styczeń 15, 2009, 11:12:30 am »
Adrian Tomine - wporzo, mam jeden jego komiks, ale chyba pozyczylem siostrze i zgubila. Ogolnie ok, zly nie jest, jakis super fajny tez nie. Raczej na plus.

Ja to bym chciał ten tekst na tylnej okładce jakiegoś komiksu Tomine wydanego w Polsce ujrzeć!

Offline Julek_

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #677 dnia: Styczeń 15, 2009, 01:45:46 pm »
Ja bym chciał przeczytać, że "Późny Ryszard Krynicki to polski, poetycki odpowiednik Adriana Tomine`a".

No, ale ja też się nie znam, bo mi się AT niemożebnie podoba.

Offline bąbielek

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #678 dnia: Styczeń 15, 2009, 01:56:15 pm »
Może do czasu wydania komiksu Adriana x się nauczy prawidłowej odmiany jego nazwiska :D.

Klick me up, klick me down.

Offline Julek_

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #679 dnia: Styczeń 15, 2009, 02:46:01 pm »
Ej, a jak powinno się je odmieniać?

 :neutral:

Offline bąbielek

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #680 dnia: Styczeń 15, 2009, 03:57:06 pm »
"E" w Tomine nie jest nieme (patrz chociażby ten wywiad), więc raczej nie przez apostrof. Można przyjąć dwie odmiany - przymiotnikową zdaje się (?) lub po prostu nie odmieniać (druga opcja jest wygodniejsza w sumie, co nie oznacza, że któraś jest poprawniejsza) ;).

Przez analogię do nazwiska Lange - więc w dopełniaczu Tominego.
Z Jarkiem Obważankiem przerabiałem tę rozmowę jakiś tydzień temu i stwierdziliśmy, że zastosowanie mają chyba te dwie odpowiedzi w poradni językowej: 1, 2.

Klick me up, klick me down.

Offline badday

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #681 dnia: Styczeń 15, 2009, 07:20:39 pm »
"E" w Tomine nie jest nieme (patrz chociażby ten wywiad), więc raczej nie przez apostrof. Można przyjąć dwie odmiany - przymiotnikową zdaje się (?) lub po prostu nie odmieniać (druga opcja jest wygodniejsza w sumie, co nie oznacza, że któraś jest poprawniejsza) ;).

Przez analogię do nazwiska Lange - więc w dopełniaczu Tominego.
Z Jarkiem Obważankiem przerabiałem tę rozmowę jakiś tydzień temu i stwierdziliśmy, że zastosowanie mają chyba te dwie odpowiedzi w poradni językowej: 1, 2.

"Polszczyzna na co dzień" (W-wa, 2006) p.red.Mirosława Bańko podaje, że
nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -e (nie niemą np. -e, -ee, -eu, -ais) są odmienianie jak przymiotniki w rodzaju nijakim (np. trudne). Różnica dotyczy narzędnika i miejscownika: w tych przypadkach nazwiska mają końcówkę fleksyjną -em

D. Tominego  trudnego
C. Tominemu trudnemu
B. Tominego trudnego
N. Tominem trudnym
Ms. Tominem trudnym

ciekawostka: Jeśli jest to nazwisko zakończone na -ais np. Rabelais to odmieniamy tak samo, ale z apostrofem a do tego bez ,,e" (a chciałoby się go tam wstawić:)

tak więc np.
D. Rabelais'go a nie Rabelais'ego

Aha, możemy ewentualnie napisać lub powiedzieć: Adriana Tomine (można nie odmieniać nazwiska ale tylko jeśli podamy je z odmienionym imieniem)

Offline bąbielek

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #682 dnia: Styczeń 15, 2009, 07:24:20 pm »
Nom, czyli dokładnie to, co zapodałem. Tylko mi już nie chciało się rozwijać, tak jak Tobie, bo da się to wydedukować na podstawie tych linków do poradni. Ale dzięki, teraz chyba nikt nie będzie miał "wontpliwości" ;).

Klick me up, klick me down.

Offline Death

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #683 dnia: Styczeń 15, 2009, 07:31:20 pm »
Hehe jak widzę te posty o odmianie to przypomina mi się jak się godai zawsze wkurzał kiedy ktoś źle odmieniał jego ksywę/nick  :D

Owszem, dość oczywiste skojarzenie, niestety nie do końca na temat. Dalsze posty już nie na temat KG lub Adriana Tomine(go) będą wiadomo-co. Tego nie wywalam, bo sam zacząłem o tej odmianie ;). -bąbielek

Ok  ;-)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2009, 07:47:31 pm wysłana przez Death »

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #684 dnia: Styczeń 15, 2009, 10:30:09 pm »

ciekawostka: Jeśli jest to nazwisko zakończone na -ais np. Rabelais to odmieniamy tak samo, ale z apostrofem a do tego bez ,,e" (a chciałoby się go tam wstawić:)

tak więc np.
D. Rabelais'go a nie Rabelais'ego


No, ale chyba tylko nazwiska francuskie, jak ktos sie nazywa Wais, to nie bedziesz odmienial Wais'go przeciez. :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline badday

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #685 dnia: Styczeń 16, 2009, 12:10:15 am »
No, ale chyba tylko nazwiska francuskie, jak ktos sie nazywa Wais, to nie bedziesz odmienial Wais'go przeciez. :)


Nie, gdyż przytoczony przeze mnie przykład dotyczy ciągle nazwiska z "e" na końcu (bo o tym była mowa przy Tomine) - tylko że w przypadku Rabelais to "e" zapisujemy -ais, ale nadal czytamy "e" - [Rable]

Gdyby nazwisko Wais było franuskie, czytalibyśmy [We] i odmieniali Wais'go
jeśli jest polskie, to czytamy jak piszemy, a więc [Wais] i odmieniamy jak wszystkie nazwiska zakończone na -s (i na inne spółgłoski twarde: b,p,d,t,w,f,m,n,r,z,ł) czyli:
D. Waisa
C. Waisowi
B. Waisa
N. Waisem
Ms. Waisie

dla ułatwienia - odmiana taka sama jak rzeczownika: student

EOT:)

Offline kultura gniewu

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #686 dnia: Styczeń 16, 2009, 12:34:28 am »
Mamy nadzieję, że ta ciekawa dyskusja sprawi, że wszyscy będą pamiętali nazwisko Tomine :-)

A tymczasem zapraszamy do zapoznania się z przykładowymi planszami z "Przybysza":

http://www.kultura.com.pl/index.php?s=p_105_01

I "Trzech cieni":

http://www.kultura.com.pl/index.php?s=p_103_01

Oba komiksy pojawią się w sprzedaży w pierwszej połowie lutego.

pozdrawiamy
kg
ww.kultura.com.pl

Offline arcz

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 449
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • BICEPS!
Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #687 dnia: Styczeń 16, 2009, 05:37:07 pm »
Zapoznałem się dziś z blogiem Ivana Bruna (jeśli źle odmieniłem to proszę o poprawę ;) ) i muszę przyznać, że koleś rozłożył mnie na łopatki.
Czekam na "Bez Komentarza" z dużą nadzieją, więc pytam - Kulturo: pierwsza czy druga połowa roku? :)

Offline jakubg

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #688 dnia: Styczeń 17, 2009, 12:32:24 pm »
Plansze z obu komiksów ( z "Przybysza" i 'Trzech cieni" ) wyglądają moim zdaniem świetnie. Z Przybyszem miałem już okazję "zapoznać" się wcześniej, ale "Trzy cienie" zobaczyłem po raz pierwszy i jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Raczej oba komiksy w lutym zakupię, raczej na pewno.

Gratulacje z mojej strony dla Kultury Gniewu bo robicie naprawdę dużo dobrego.

Offline Tomasz 66

Odp: Kultura Gniewu
« Odpowiedź #689 dnia: Styczeń 17, 2009, 06:54:55 pm »
No akurat "Przybysza" kupiłem sobie w wersji oryginalnej w zeszłym roku - z wysyłką z polskiej księgarni wyszło 52 zł za bardzo dobre wydanie - wersja językowa nie ma tutaj znaczenia bo to komiks niemy.
/ KG także niestety nie rozpuszcza nas z cenami 128ston - 79.9zł/.
Za to "Trzy Cienie" z pewnością kupię (chociaż nie do końca jestem pewien czy to komiks w moim typie) - tu z ceną jest znacznie przystępniej.