Właśnie nadrobiłem anime naruto do aktualnego odcinka. Wyblakłe kolory zostały, postacie nadal rysowane jak kluchy ale już chyba mniej, a w retrospekcjach o dziwo poprawiają się kolory i rysowania. Pomimo, że miałem dużo do nadrobienia, bo 20 odcinków lub więcej to poszło bardzo szybko z tego względu, że odcinki to 2 minuty tematu, a reszta retrospekcje dodatkowe, powtórki, powtórki powtórek i oczywiście powtórki powtórki powtórek. Także nie wiem czy te ponad 20 odcinków nie upakował czy w 3 konkretne. A już myślałem, że to tylko w one piece jest tak ślimaczone. Co ciekawe naruto aktualnie w mandze nie wydaje się aż tak głupi i ma trochę powagi bynajmniej co do swojej pozycji pasuje jego zachowanie, a znowu w anime zachowuję się jak upośledzony co psuje powagę sytuacji i całą resztę. W anime kompletnie zniszczona jest sceneria walk na placu gai i reszta kontra obito, bo ktoś coś powie lub machnie ręką lub nogą to najpierw naruto wykona upośledzony ruch z równie dziwną wypowiedzią, następnie reszta będzie mówić sztuczne komplementy typu - "naprawdę jesteś geniuszem skoro potrafisz chodzić". No i na samym końcu gai lub ktoś zapyta "powiedz i wytłumacz dokładnie powolutku jak to działa lub jak to zrobiłeś". No i wszyscy stoją grzecznie i tłumaczą sobie.
Z tego wszystkiego najciekawsze momenty to zrywy onookiego i przede wszystkim retrospekcja kabuto oraz walka i rozmowa itachiego i sasuke. Chyba w walce z kabuto było najmniej powtórek i retrospekcji zbędnych i dodatkowych, a przeważnie przechodzili do rzeczy [trochę też było przedłużania, ale do przyjęcia]. Co ciekawe retrospekcja kabuto była dobrze zrobiona, że naprawdę ciekawiła i jeśli było coś dodane to było to zrobione, a nie że w retrospekcji robią retrospekcję i dokładają wszystko od początku naruto jak leci.
Po obejrzeniu odcinków pomyślałem sobie, że itachi to jednak jest chyba najlepiej wykreowaną postacią. Sam odnajduje w sobie błędy, naprawia je, ma ciekawą przeszłość, pomimo, że w obecnym czasie gdzie kalejdoskop scharingana to nic wielkiego taki pistolet na wodę to u niego wgląda to groźnie i człowiek ma szacunek. I dzięki temu nie widzimy go gdzieś nisko tylko na samym szczycie pośród największych koksów.