Porównaj sobie swoją argum
entację z postami Devika. Z Devikiem też się nie zgadzam, ale on swoje zdanie potrafi w odpowiedni sposób uzasadnić.
bo psują twoj obraz nieludzkich postaci w Evangelionie.
Nieludzkich? Własnie jak najbardziej ludzkich, a nie papierowych, jakby zywcem wzietych z jakiegoś filmu. No wiesz, w literaturze, filmie itp. jest tak, że ktoś albo kocha, albo nie, ktoś jest dobry, albo zły. W NGE bohaterowie są bardziej ludzcy, są sytuacje, że ktoś "chyba kocha, ale się wacha", wypiera swoje uczucia, albo nie kocha, tylko leczy swoje kompleksy. Jak w życiu.