tu sie mylisz bo np. Baginski (jak i inni tworcy z PI) spokojnie moga konkurowac "ze zgnilym zachodem" (co zreszta widac).
to kwestia podejscia do tematu,
turucorp, ranisz mnie takimi słowami...
Przecież doskonale wiesz, że nigdy w polskich twórców nie wątpiłem, złego słowa o nich nie powiedziałem, choć przyznam szczerze, że ekranizacja "Wiedźmina" nieco podważyła moje do nich zaufanie.
Natomiast podoba mi się promocja hollywoodzkich produkcji. Gigantyczny młyn przed premierą, długaśne art. z planu zdjęciowego, ploty o aktorach, wywiady, zdjęcia na okładkach, statystyki, itd. Człowiek odnosi wrażenie, że już niedługo będzie obcował z arcydziełem. Potem ogląda "Wojnę światów" czy innego "Kill Billa" i szlag go trafia. Mimo to pierwsze głębsze krytyki pojawiają się dopiero przy reedycji wydania na DVD. A biznes za oceanem się kręci...
Co do reszty Twojej wypowiedzi, to ja nie jestem adwokatem twórców. Zobaczymy gotowy produkt, może się sam obroni.