trawa

Autor Wątek: Sygnał do szumu  (Przeczytany 4286 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gość

Odp: Sygnał do szumu
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 11, 2009, 11:48:08 am »
Nie sądzisz Death, że zakładanie z góry przed lekturą komiksu, książki, czy oglądaniem filmu, że w danym dziele znajdziesz jakieś „dna” jest trochę dziwne :neutral: ? Po drugie, napisałeś, że w komiksie nie znalazłeś tego czego szukałeś. Więc mam pytanie, a czego konkretnie w nim szukałeś? Może to spowodowało, że szukając tego czegoś nie zauważyłeś, że czytasz naprawdę dobry komiks?

Ja tych panów nie „przejrzałem”, ja uznaję ich geniusz i chylę przed nim głowę.  I to jest wybitny komiks, dla mnie oczywiście
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

Offline Death

Odp: Sygnał do szumu
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 11, 2009, 11:56:37 am »
Więc mam pytanie, a czego konkretnie w nim szukałeś?

Sam nie wiem. Den?  :) Czasem szukasz czegoś w książece czy w komiksie i dopiero znajdując to wiesz czego szukałeś. W tym przypadku tego nie odnalazłem.

Przypomniała mi się właśnie sytuacja kiedy to parę ładnych lat temu mój kuzyn zachwalał mi film "Szósty Zmysł" i napalał mnie najbardziej na końcówkę. I ja przez cały film zamiast normalnie oglądać, czekałem na zabójcze zakończenie. Film przeleciał, napisy końcowe a ja nadal nie wiedziałem o co chodzi. Dopiero za drugim podejściem zrozumiałem ten film. Siła sugestii  ;-)

W tym przypadku jednak mam dobre wytłumaczenie takiego zakładania den ;-)
Jeśli wiesz że komiks jest o chorym na raka reżyserze to z góry musisz założyć że to nie lekki Hellboy co nie? I jak tych spodziewanych den nie ma lub nie potrafisz ich znaleźć bo jesteś na to za głupi to coś jest nie tak albo z tobą albo z komiksem:) Chcę wierzyć że z komiksem.

Dobra, idę skończyć "Amerykańskich Bogów" - tu Gaiman umieścił i dna i rozrywkę więc jest miodzio dla takiego typu czytelnika jak ja  :D
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2009, 12:10:24 pm wysłana przez Death »

Offline gość

Odp: Sygnał do szumu
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 11, 2009, 12:19:51 pm »
W tym przypadku jednak mam dobre wytłumaczenie takiego zakładania den ;-)
Jeśli wiesz że komiks jest o chorym na raka reżyserze to z góry musisz założyć że to nie lekki Hellboy co nie?

 :neutral: dlaczego?

Death, ciesz się, że kuzyn nie namawiał Cię na „Krzyk kamienia” 8). A co do Twojego tłumaczenia to współczuję Ci. Z tym podejściem „tropiciela” stracisz przyjemność obcowania z wieloma dziełami tylko dlatego, że szukasz w nich czegoś, czego nawet nie potrafisz określić, nazwać, a nie widzisz tego co w nich jest.
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Sygnał do szumu
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 11, 2009, 12:35:07 pm »
Death, moze niepotrzebnie dzielisz komiksy na prosta rozrywke i dziela z drugim dnem. To nie do konca tak - Gaiman z McKeanem nie stworzyli jakiegos arcydziela, ktore trzeba rozszyfrowac, tylko po prostu opowiedzieli historie, tak jak mieli na to ochote. Umieranie nie jest u nich ckliwym pozegnaniem z doczesnoscia, tylko strachem przed nieznanym, polaczonym z trudem ukrywana wola przetrwania. Taki obraz smierci jest bardzo realny i przez to ciekawy do ukazania. Czytelnik nie musi sie identyfikowac z bohaterem w kazdym jednym komiksie. Sa tez takie, w ktorych bohatera wolalbys nie ogladac na oczy, a utwor nadal pozostaje wartosciowy prze swoje przeslanie i wizje swiata.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.