Autor Wątek: O Shinjim  (Przeczytany 40026 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Frey Ikari

O Shinjim
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 30, 2006, 10:37:56 pm »
Cytuj
Jeszcze lepiej masz to pokazane w 7 odcinku, gdy Misato mówi Shinowi, że Eva wytrzyma wybuch JA. Tam dokładnie chodziło o samą Misato, a nie o egoistyczne odczucia Shina. 19 odcinek koresponduje z Endem, ze słowami "w takim razie niech wszyscy umrą" (czy jakoś tak).

Odpowiem tak jak wyżej...
Cytuj
Gdyby ktoraś z tych postaci umarła to bym stwierdził że Shinji nie czułby się z tym najlepiej... Czy to nie oznacza że zrobił to podświadomie by uniknąć tego uczucia??

Offline rysia15

O Shinjim
« Odpowiedź #61 dnia: Lipiec 01, 2006, 11:50:51 am »
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Cytat: "Frey Ikari w innym temacie"
(miłość) Jest to też gotowość do poswięcenia wszystkiego dla tej drugiej osoby.


Cytat: "a z kolei tutaj, Frey"
Każdy człowiek jest istotą egoistyczną i mysli zawsze w kontekście własnej osoby.


Widzę sprzeczność. ;)


A ja nie. Kiedy kogoś kochamy, ten ktoś daje nam szczęście, więc poświęcanie wszystkiego dla kochanej osoby to dbanie o własne szczęscie. Nietety, we wszystkim egoizm ludzki jest - to wynika po prostu z genów. Każda istota żywa przede wszystkim chce przetrwać.
róg Cię kusi Coca-Colą

Offline Dreadorus Maximus

O Shinjim
« Odpowiedź #62 dnia: Lipiec 01, 2006, 10:29:41 pm »
Dyskusję o miłości mamy w temacie "Chobits" na MiA. Nie chcę kolejnego offtopa o miłości.

Frey, odsyłam do ponownego obejrzenia ww. odcinków. Przeanalizuj to raz jeszcze i się zastanów nad poruszaną kwestią.

Ale przynajmniej jesteśmy zgodni co do egoizmu Shinjiego.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Frey Ikari

O Shinjim
« Odpowiedź #63 dnia: Lipiec 02, 2006, 07:05:53 pm »
Cytuj
Ale przynajmniej jesteśmy zgodni co do egoizmu Shinjiego.

Taaa-a, zawsze to już coś... Ale zdania nie zmieniam. Każdy podświadomie działa dla Siebie i nie da się tego wyplenić.

Offline Garond

O Shinjim
« Odpowiedź #64 dnia: Lipiec 03, 2006, 06:57:12 pm »
Ostatnio doszedłem do wniosku, że jestem niezwykle podobny do Sinjego(pod względem psychicznym). Jedyna różnica jest taka, że ostatnio miałem tak wielkiego doła(wspomaganego lekami) iż podciałem sobie żyły.
Nawet dzieciństwo miałem mniej więcej jak Sinji. Tylko, że ja mamusie znam i mam cały czas przy sobie. A co do konfrontacji z ojcem... jakoś niemyślałem o nawiązaniu z nim kontaktu. Myśle, że właśnie dlatego NGE+EoE tak do mnie trafia.

P.S.
1.Moja... "koleżanka" jest odzwierciedleniem Asuki. Ostatnio na mnie wciąż krzyczy, itp. Lepsze to, niż gdyby była obojętna wobec mnie.

2. Rei jakoś jeszcze nie spotkałem.
"Zmielono Burka
choć wściekły był on ale infi.."

Offline Narethin

O Shinjim
« Odpowiedź #65 dnia: Lipiec 03, 2006, 07:34:30 pm »
Jesteś poważny ?  :|
img]http://img116.imageshack.us/img116/8554/untitled2nuo1.png[/img]

Offline Garond

O Shinjim
« Odpowiedź #66 dnia: Lipiec 03, 2006, 09:51:21 pm »
Taa jak nigdy. Dłóga depresja + źle dobrane leki mogą zdziałać wiele rzeczy.

P.S.
Rei ma śliczne głębokie oczy...  :evil:  :evil:  :evil:
"Zmielono Burka
choć wściekły był on ale infi.."

Offline Frey Ikari

O Shinjim
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 03, 2006, 10:20:08 pm »
Cytuj
Ostatnio doszedłem do wniosku, że jestem niezwykle podobny do Sinjego(pod względem psychicznym). Jedyna różnica jest taka, że ostatnio miałem tak wielkiego doła(wspomaganego lekami) iż podciałem sobie żyły.

Ja też jestem częsciowo taki jak Shinji aczkolwiek nie do końca... A do prob podcinania sobie żył nie potrzebowałem lekow głęboka depresja wystarczyła...
Cytuj
Moja... "koleżanka" jest odzwierciedleniem Asuki.

Mocne słowa, ja bym nie porownał żadnej z swoich kolezanek do niej... Chociaż tez na mnie krzyczy...

Offline Garond

O Shinjim
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 03, 2006, 10:25:36 pm »
Różnie to z ludzmi bywa...

Ja nigdy sobie sam nic nie robiłem, raczej wole aby ktoś mi zrobił tą przysłóge i mnie zabił.
"Zmielono Burka
choć wściekły był on ale infi.."

Offline Dreadorus Maximus

O Shinjim
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 04, 2006, 01:17:46 pm »
Dobra, ale to nie temat na spowiedzi. Gadamy tu o Shinjim, a nie o sobie ;) Zapraszam na Forum Ogólne.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Frey Ikari

O Shinjim
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 04, 2006, 09:35:18 pm »
No to ja proponuje pogadać na temat tego czy Shinji żeczywiście nienawidził Gendo. Cały czas mozna odnieść wrażenie że go nienawidzi, a jednak to dl apochwały od niego pilotuje Evangeliona.

Offline Dreadorus Maximus

O Shinjim
« Odpowiedź #71 dnia: Lipiec 04, 2006, 10:02:07 pm »
Najprościej. Shinji nienawidzi siebie i przenosi to na ojca. Najbardziej pragnie miłości ojcowskiej, a nie potrafiac jej znaleźć swoją złość przekształca w  nienawiść.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Frey Ikari

O Shinjim
« Odpowiedź #72 dnia: Lipiec 05, 2006, 07:41:13 pm »
A więc mam y jeden głoś za tym że nienawidzi, a co na to inni??
W mandze był dobry motyw tej relacji. Moment gdy Shinji omal nie uderzył Gendo i tylko Kaji go powstrzymał. Widok twarzy Gendo- bezcenny... ;)

Offline Garond

O Shinjim
« Odpowiedź #73 dnia: Lipiec 05, 2006, 10:40:02 pm »
Hmm... Myśle, że Sinji nienawidzi samego siebie poniewaz... "brakuje" mu sił na pełną konfrontacje z ojcem. Fakt przenosi to na ojca. Niedostaje tego, czego oczekuje. Jest "wściekły"(chyba tu zbyt mocne określenie, ale jakoś inne mi z głowy wyleciały).
Heh postać ciekawie stworzona, łatwo mi się utożsamić z Sinjim.
"Zmielono Burka
choć wściekły był on ale infi.."

Offline Dreadorus Maximus

O Shinjim
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 06, 2006, 11:21:31 am »
W mandze nie było to w stylu Shinjiego. Shinji raczej woli sobie myśleć "o ja biedny, nieszcześcliwy, przez ojca niekochany", zamiast działać. Jestem przeciwny jednostronnemu przedstawieniu postaci. Jak dla mnie o wiele lepszym sposobem ukazania tej relacji jest scena z fazy Shinjiego w 20 odcinku, gdy widzi anioły, a na samym końcu "przeciwnikiem" jest ojciec. Przyrównanie Gendo do anioła jest powiązane z poszukiwaniem powodów, dla których walczy. "Dobrze by było nie mieć powodów". Shinji chciałby móc nienawidzić Gendo tak po prostu, bez poszukiwania przyczyn, by był on takim "koszem na śmieci" do którego mógłby wrzucać wszystkie złe myśli. "Oczyszcza" nawet Rei, że to wina Gendo, że stała się ona substytutem Shinjiego. Pod koniec fazy zdaje sobie jednak sprawę, że to nie ojciec jest przyczyną, lecz on sam. Shinji odkrywa, że swoje własne winy zrzuca na ojca.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.